Jestem aktywnym członkiem Android Enthusiasts Stack Exchange i niedawno natknąłem się na to pytanie przez rodzica, prosząc o radę w szpiegowaniu tekstów swojego nastoletniego syna (zakładam, że) bez przyłapania. Zasugerowałem kilka usług, które twierdzą, że robią to, o co prosi.
Ale to sprawiło, że pomyślałem. Nie jestem rodzicem, ale jestem zaangażowana i podekscytowana rodzicielstwem w mojej przyszłości.
Pierwszą rzeczą, jaka przyszła mi do głowy, jest to, że gdybym nie ufał takiemu mojemu nastoletniemu synowi, nie pozwoliłbym mu mieć telefonu. A gdybym zdecydował się powierzyć mu telefon komórkowy, nie chciałbym podważać jego zaufania, dyskretnie czytając jego prywatne rozmowy.
Osobiście popieram idee otwartej komunikacji i prywatności, a zatem jestem przeciw cenzurze i naruszaniu tej prywatności.
Chciałbym, aby mój syn postrzegał mnie jako zaufany i godny zaufania autorytet - i uważam, że czytanie prywatnych wiadomości może zakłócić ten wysiłek na dwóch frontach:
- Jeśli dowie się, że go szpieguję, mógłbym stracić część jego zaufania.
- Jeśli dowiem się zbyt wiele o jego życiu osobistym, może to wpłynąć na mój osąd i zachowanie wobec niego.
Gdybym podejrzewał, że mój syn popada w coś niebezpiecznego lub nielegalnego, czy nie lepiej byłoby być z nim otwartym i starać się być źródłem wsparcia niż antagonistą?
Czy jestem tu nierealistyczny? Czy moja naiwność przed rodzicielstwem łączy się z moim nastawieniem na oprogramowanie typu open source?