Jeśli klient otrzymuje zasoby ode mnie, czy powinienem sprawdzić licencje każdego z tych zasobów?
Czy może to wpłynąć na mnie w jakikolwiek sposób prawnie?
Jeśli klient otrzymuje zasoby ode mnie, czy powinienem sprawdzić licencje każdego z tych zasobów?
Czy może to wpłynąć na mnie w jakikolwiek sposób prawnie?
Odpowiedzi:
Nie. Powinieneś napisać w umowie, że klient ma wszelkie prawa do materiałów, które ci daje. Wraz z fakturą powinieneś podać mu listę (nazwy) plików, które kupiłeś do wykorzystania w projekcie i tych, które ci dał.
Czasami drukuję fikcyjny układ z podpisem, aby wiedzieć, który plik jest który.
Trzymam je dla każdego, kto próbuje poprosić o licencję lub wymuszenie.
Ja osobiście nie zajmuję się od razu zasobami dostarczonymi przez klienta. Jak odpowiedział @Szczerzo, umowa powinna określać, że nie jesteś odpowiedzialny za prawa do zasobów dostarczonych przez klienta, a także klauzulę stwierdzającą, że klient jest odpowiedzialny za wszelkie opłaty prawne lub szkody wynikające z dostarczenia nielicencjonowanych aktywów. I powinna istnieć rejestr aktywów i sposobu ich dostarczenia ... e-mail .. link ... coś. Aby pokazać, że rzeczywiście zostały mi dostarczone, a nie przeze mnie pozyskane.
Jednakże , jeśli klient wysyła mi coś, czego jasno wiedzieć, że nie jesteś właścicielem, to jest inna sprawa . Zapytam ich, czy mają prawa, przez e-mail, więc jest napisane . Jeśli odpowiedzą „tak”, to nie mam powodu, by im nie wierzyć. Mam pisemną dokumentację klienta stwierdzającą, że ma on prawa do korzystania z tego zasobu. Jeśli klient mnie okłamał ... cóż, nie mogę zostać pociągnięty do odpowiedzialności, jeśli mnie okłamałem. Zrobiłem należytą staranność, pytając o to konkretnie. Nie można oczekiwać, że projektant przeprowadzi wyszukiwanie praw tak, jak zrobiłby to prawnik. Z punktu widzenia przepływu pracy nie jest możliwe śledzenie praw do wszystkiego, co zapewnia każdy klient. W pewnym sensie masz uwierzyć im na słowo.
Jeśli klient wskaże, że „znalazł” zasób lub w inny sposób nie ma do niego praw, proponuję alternatywy. Jeśli będą się spierać o użytkowanie, uzyskam większą ochronę nad aktywem i ostatecznie całkowicie odmówię jego użycia, aby uniknąć nieuzasadnionej odpowiedzialności z mojej strony. Często wyjaśnianie, że ja i tworzenie zasobów cyfrowych dla nich oraz naruszanie praw innych zasobów cyfrowych jest złą praktyką, jeśli oczekują, że ich prawa będą szanowane przez innych.
Jak zauważyli inni, w umowie powinny znajdować się klauzule, które przewidują, że klient potwierdza, że ma pełne prawa do korzystania z aktywów i że będzie cię bronił przed wszelkimi takimi szkodami w razie sporu. Aby pójść nieco dalej, dodam klauzule z naszego kontraktu dotyczącego projektowania i rozwoju stron internetowych.
Gwarancje dla klientów
Klient gwarantuje, że: (a) posiada wszelkie autoryzacje niezbędne do hiperłącza do stron internetowych osób trzecich; i; oraz (b) Treści Klienta nie naruszają ani nie naruszają żadnych praw stron trzecich. Klient zapewni wszystkie niezbędne Treści Klienta, w tym pliki baz danych, raporty i inne materiały do wdrożenia aplikacji TourismBuilder.
.. i na wypadek naruszenia przepisów:
Odszkodowanie przez klienta
Klient zgadza się zabezpieczyć, obronić i zabezpieczyć TourismBuilder, jego dyrektorów, kierowników, pracowników, agentów i sprzedawców, a także bronić wszelkich powództw przeciwko nim w odniesieniu do wszelkich roszczeń, żądań, przyczyn roszczeń, długów lub odpowiedzialności, w tym uzasadnionych pełnomocników „opłaty, o ile takie działanie opiera się na roszczeniu, które:
(i) stanowiłoby naruszenie jakiejkolwiek gwarancji Klienta na podstawie niniejszej umowy; (ii) wynika z zaniedbania lub umyślnego działania Klienta; lub (iii) jakiekolwiek Treści Klienta, które mają być dostarczone przez Klienta na mocy niniejszej Umowy, lub inne materiały w Witrynie dostarczone przez Klienta naruszają lub naruszają wszelkie prawa osób trzecich, w tym, między innymi, prawa do reklamy, prawa do prywatności, patentów, praw autorskich, znaki handlowe, tajemnice handlowe i / lub licencje.
Właśnie zakończyliśmy projekt, który miał ponad 200 000 zdjęć, nie wspominając już o tysiącach artykułów. Nawet w dużej firmie sprawdzenie w imieniu klienta, czy ma on prawo do włączenia aktywów, zajęłoby dwa razy więcej czasu niż samo ukończenie projektu - to po prostu niemożliwe. I to jest powód takich klauzul. Na klientach spoczywa odpowiedzialność za przekazanie ci aktywów, których ma pełne prawa do korzystania; i, zgodnie z takimi klauzulami, klient zgadza się chronić cię przed takimi roszczeniami, w tym zwracać ci wszelkie koszty finansowe, które zostałyby poniesione z powodu takich roszczeń (koszty prawne).
Są to dość standardowe. Zostali dobrze sprawdzeni przez naszych prawników i wykorzystani w tysiącach projektów. Nie skopiowałbym i wkleiłbym tych dosłownie do twojej umowy, ale możesz się zbliżyć. Pokaż je swojemu prawnikowi i zastosuj coś podobnego, a nie będziesz już musiał martwić się o swoją odpowiedzialność, jeśli chodzi o aktywa, które przekazuje ci ktoś inny. (iii) w sposób najbardziej wyraźny odnosi się do twojego pytania. Więc powinieneś sprawdzić licencje na każdy zasób, który daje ci klient? Nie, wcale nie. Jeśli chodzi o twoją odpowiedzialność, jeśli dobrowolnie uczestniczysz w korzystaniu z materiałów, które Ty lub Ty i Twój klient wiecie, że naruszacie prawa autorskie, to tak, bylibyście tak samo odpowiedzialni jak klient za te naruszenia.