Na swoim blogu dla magazynu The Atlantic James Fallows twierdził, że Eastport, ME było najbardziej wysuniętym na wschód punktem w USA. Pisarz zauważył , że żaden punkt wysunięty na wschód w USA był gdzieś na Alasce, jak Alaska przecina 180. południk. Inny korespondent (ja) napisał, że to było głupie - że najbardziej wysunięty na wschód punkt lądu jest krańcowym punktem lądu, do którego można dotrzeć podróżując w kierunku wschodnim, a ściślej ostatni punkt w kraju znaleziony przez zamiatanie linia długości w kierunku wschodnim. (Jest to bardziej skomplikowane w przypadku krajów, które nie mają przyległego terytorium, ale na razie załóżmy, że terytorium jest przyległe (i tak, wiem, że Alaska graniczy z Kanadą, a nie z innym stanem USA)).
Czy jest jakaś konwencja w społeczności geograficznej, która ustanawia znaczenie słowa „najbardziej na wschód”, najlepiej takiego, który można przytoczyć?