Nie miesiące przerwy, ale nie więcej niż 10 dni, zabiera moje mięśnie, szczególnie ramiona, od wyglądania na dużego i trudnego do czegoś, co nie sprawia, że wyglądam, jakbym podnosił poważną wagę. Utrzymuje się w dobrej formie i czuje się przez tydzień niepracując, ale cokolwiek więcej i tak się dzieje.
Dlaczego to się zdarza?
Nie tracę jednak siły. Ja również spożywam wystarczającą ilość białka.
Czy to tylko mój typ ciała, czy jest na to jakieś rozwiązanie?