Oto przypadek, który spotkałem w jednej z profesjonalnych drużyn koszykówki. Sportowcy trenują zarówno rano, jak i późnym popołudniem i muszą spać między 13:00 a 15:00 w dni powszednie, z wyjątkiem piątku, ponieważ mają mecze w piątek o 14:00. Zastanawiam się, że skoro ciało i metabolizm są przyzwyczajeni do spania między wyżej wymienionymi godzinami w dni powszednie, to w jaki sposób te rutynowe spanie wpływa na wydajność gry.
W skrócie: czy drzemka od 13:00 do 15:00 od poniedziałku do czwartku wpływa na wydajność gry w piątek o 14:00?
PS. Te praktyki i godziny snu są obowiązkowe, więc nie można ich zmienić.