Zastąpienie wszystkich lusterek samochodowych kamerami nie jest dobrym pomysłem. Wszystko to powoduje niepotrzebne koszty pojazdu, a kamery nie byłyby tak dobre jak standardowe lustro.
Istniejące lusterka samochodowe całkiem dobrze sobie radzą. Do działania wymagają zerowej energii elektrycznej i działają, gdy pojazd jest całkowicie wyłączony. Lustra są również bardzo odporne na normalne zużycie. Nie psują się, wyświetlają błędne obrazy, a nawet działają nieco, gdy są zepsute.
Z drugiej strony kamery i odpowiadające im ekrany są znacznie gorsze od standardowych lusterek. Są znacznie łatwiej narażone na uszkodzenia. W pojeździe wrażliwa elektronika może z czasem ulec awarii z powodu naprężeń, takich jak ciągłe wibracje. Połączenia mogą się poluzować itp. Korzystanie z kamer może być nieco dezorientujące. Ekrany zwykle nie byłyby w dogodnym lub logicznym miejscu. Może to być niebezpieczne, ponieważ kierowca patrzyłby na ekran w kokpicie zamiast rozglądać się po samochodzie i miałby fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Każdy, kto ma kamerę cofania, wie, że kamera staje się bezużyteczna, jeśli w ogóle jest zasłonięta. Wystarczy niewielka cząsteczka brudu, aby skutecznie zasłonić widok. Największą wadą kamer jest to, że w ogóle nie działają one, gdy pojazd jest wyłączony. Gdy pojazd jest zaparkowany w mieście, zazwyczaj kierowca sprawdza swoje lusterko, aby upewnić się, że można bezpiecznie wyjść z pojazdu. Jeśli pojazd zostanie zaparkowany i wyłączony, stracą możliwość sprawdzania natężenia ruchu i mogą spowodować obrażenia ciała lub utratę życia.
Aparaty świetnie nadają się do określonych celów. Kamera cofania jest bardzo przydatna, ponieważ pozwala zobaczyć obiekty, które nie są widoczne ze standardowych lusterek. Pozwala zobaczyć, ile miejsca jest za tobą i jest bardzo przydatny podczas parkowania, a także przyczepiania przyczep. Widziałem inne zastosowania kamer w pojazdach, takich jak duże ciężarówki. Zwłaszcza przyczepy ciągnikowe mają bardzo duże martwe pola. Największy martwy punkt znajduje się po stronie pasażera, który jest czasem nazywany „strefą bez strefy”. Gdy pojazdy mijają ciężarówki po prawej stronie, zwykle kierowca nie widzi, gdzie się znajdują. Dodanie kamer pomogłoby znacznie zmniejszyć liczbę martwych punktów i może doprowadzić do zmniejszenia liczby wypadków.