W pokoju używam żarówek (zwykłych żarówek), które okresowo się wypalają, ok. jedna żarówka w 4 miesiące wypala się. Bardzo często, dokładnie w momencie, gdy to się dzieje, widzę łuk (niebieskawe światło miga) w przełączniku, więc żarówka zawsze pali się po włączeniu. Nie widzę łuku za każdym razem, gdy żarówka jest normalnie włączana, ale tylko wtedy, gdy żarówka się przepala.
Pytanie: czy żarówka pali się po pojawieniu się łuku, czy odwrotnie - kiedy pali się żarnik, powoduje łuk w przełączniku?
Myślę, że żarówka pali się z powodu zużytego żarnika, ale dlaczego w przełączniku prawie zawsze jest łuk?