Bloom w najnowszym artykule JEP uważa, że „wzrost mocy obliczeniowej umożliwił bezpośrednie uwzględnienie szoków niepewności w szerokiej gamie modeli, umożliwiając ekonomistom porzucenie założeń opartych na„ równoważności pewności ”, która odnosi się do kwoty pieniędzy, które byłoby wymagane jako rekompensata za ryzyko ”. (Drugi akapit na stronie 154, trzeci punkt).
Moje rozumienie punktu Blooma polega na tym, że dzięki mocy obliczeniowej możemy leczyć i wykorzystywać heterogeniczność danych. Możemy wykorzystać dane o wysokiej częstotliwości i / lub dużej skali, w połączeniu z mocą obliczeniową, do określenia roli szoku niepewności w wynikach gospodarczych.
Domyślam się, że punktem Blooma może być ukryta krytyka teorii oczekiwanej użyteczności, biorąc pod uwagę znaczenie koncepcji równoważności pewności i związanej z nią koncepcji premii za ryzyko w tych ramach. Czy to zgadywanie / interpretacja jest słuszna?