Kiedy myślę o oprogramowaniu, które nie jest bezpieczne, myślę, że jest ono „zbyt przydatne” i może zostać wykorzystane przez napastnika. W pewnym sensie zabezpieczenie oprogramowania to proces zmniejszania jego użyteczności. W informatyce teoretycznej nie pracujesz w prawdziwym świecie. Czy są jakieś obawy związane z bezpieczeństwem podczas pracy z czystą teorią? A może po drugiej stronie medalu, czy teoretyczna informatyka wpływa na rzeczywisty świat hakerów? Jeśli tak, jakie tematy dotyczące bezpieczeństwa są uważane za teoretyczne?