Chciałbym spróbować hodować świeżą maślankę, którą otrzymuję z ubijania masła. Chciałbym zapytać, czy zakupiona „maślanka hodowana” jest zrobiona dokładnie jak domowy jogurt, ale ze świeżą maślanką?
Czy zatem metodologia byłaby następująca?
(1) podgrzać maślankę do wrzenia (2) ostudzić do 110 F (3) dodać żywą kulturę jogurtową (4) inkubować w odpowiedniej temperaturze
Dziękujemy za wszelkie spostrzeżenia lub osoby, które próbowały to wcześniej.