Regularnie robię chałkę od lat i chciałbym znaleźć sposób na wydłużenie lin przed splataniem, aby efekt końcowy był dłuższy, ale zawsze się kurczą. Czytałem, że pozwolenie na odpoczynek ciasta to osiągnie, ale nie miałem z tym szczęścia. Mój chała jest zawsze pyszny i jestem zadowolony z mojego przepisu. Chcę tylko mieć większą elastyczność w tworzeniu bochenków.
Moja metoda: używam cyklu „tylko ciasta” na maszynie do chleba. Używam albo mąki niebielonej AP, albo mąki pół AP - połowy mąki pełnoziarnistej (odpowiednio dostosowuję ilość wody, aby ciasto nie było zbyt suche).
Aby zrobić linę, albo rzucam ją na pokrytą mąką deskę, albo trzymam w powietrzu i toczę między dwiema rękami.
Jak sprawić, żeby liny nie odskoczyły?