Kiedy grilluję mięso, czasami mięso nie gotuje się całkowicie i równomiernie. Więc wpadłem na pomysł, żeby nie gotować w połowie mięsa (kurczaka, wołowiny itp.), Nie wkładać marynaty i włożyć do lodówki do późniejszego grillowania. W ten sposób nie będę musiał palić mięsa, żeby być czułym od środka. Czy ta praktyka jest bezpieczna? Czy ktoś może rzucić trochę światła.
Dziękuję Ci Wypad