W mojej rodzinie przez lata robiliśmy rodzaj głęboko smażonego chleba, który nazwaliśmy „bułeczkami”. Jestem całkiem pewien, że tak naprawdę to nie są bułeczki i nie mam pojęcia, jak właściwie nazywałyby się.
Przepis jest bardzo swobodny i wykorzystuje wszystko, co znajdzie się pod ręką. Ostatnim razem, gdy go zrobiłem, użyłem ciasta do pizzy do pieczenia chleba , poprzednio użyłem ciasta z chleba na zakwasie, chleba rzemieślniczego bez kolan i bagietek.
Ciasto jest wciągane na cienkie dyski, których kształt i grubość są na ogół zbliżone, ale nie całkiem, jednolite.
Ciasto jest następnie głęboko smażone, schładzane na stojaku nad ręcznikami papierowymi na olej i gotowe do spożycia.
Wynik końcowy wygląda następująco: doliny są na ogół wypełnione dżemem, masłem, miodem lub masłem miodowym.
Więc moje pytanie brzmi: czy to ma nazwę?