W moim ograniczonym doświadczeniu z trawą cytrynową (którą kupuję świeżo zapakowaną w plastikowe torby z lodówki w lokalnym lokalnym azjatyckim supermarkecie - niezamrożonej, suszonej itp.) Trudno jest żuć, bez względu na to, jak długo gotujesz. Zwykle go rozbijam, dzielę na pół i dodam do zup lub innych potraw z dużą ilością płynu, a następnie wyjmuję na końcu jak liść laurowy.
Jednak ostatnio widziałem przepisy, w których drobno posiekaną trawę cytrynową umieszcza się prosto w smażonym sosie lub sosie, co wydaje się być dobrym sposobem, aby skończyć zbieranie mi kawałków z ust. Czy jest problem z trawą cytrynową, którą kupuję? Czy tylko zieleń jest twarda i niejadalna? A może źle gotuję?