Uff To nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Krótkie pytanie „babeczki” jest proste: często nie ma różnicy. Wiele dużych sieci śniadaniowych w mgnieniu oka da ci „babeczki” z ciasta. Prawdziwa muffinka będzie nieco grubsza, trochę bardziej chlebowa. To jak różnica między herbatnikiem a bułeczką.
Podstawowa muffinka (olej, jajko, mleko, proszek, mąka) jest łatwa. Problem polega na tym, kiedy zaczynasz mieszać smak. Do ciężkich rzeczy (skacząc z dyni) musisz dodać więcej proszku do pieczenia i sody oczyszczonej. Staram się również rozdzielać jajka i składać trochę ubitych białek, aby uzyskać odrobinę lekkości.
W przypadku jagód i mokrych rzeczy najpierw potrząśnij je mąką, aby wszystkie owoce nie osiadły na dnie muffinki. Potrząsałbym nimi mąką, którą planujesz użyć do babeczek, abyś nie dostał za dużo mąki w cieście. Jeśli używasz mrożonych owoców, nie zawracaj sobie głowy rozmrażaniem.
Do części mleka można dodać śmietanę, jogurt i maślankę. Grubsze ciasto musi mieć proporcjonalnie więcej środka spulchniającego, podczas gdy luźniejsze, bardziej wilgotne ciasto powinno mieć mniej (aby uniknąć dziwnych bąbelków). Nie ma „właściwej” konsystencji ciasta na muffinki: niektóre będą grubsze, a niektóre cieńsze.
Najważniejsze, aby wziąć pod uwagę zawartość różnych owoców i warzyw, jest ich zawartość wody. Jagody są prawie wymienne. Z drugiej strony jabłka i brzoskwinie nie są. W tym sensie oceniłbym brzoskwinię jako bardziej jagodową (chodziłem do miejsca, w którym robiono babeczki z brzoskwini i kremowego sera, za które dosłownie warto było zabić. Dosłownie.)