Kiedy zaczynam gotować bardziej zaawansowane przepisy, natknąłem się na kilka, które wymagały niewielkich ilości (łyżek stołowych) (drogich) napojów spirytusowych, takich jak koniak, wódka itp. Problem polega na tym, że nie trzymam takich rzeczy (O Boże, to by się tak źle skończyło). Moje pytanie brzmi: kiedy przepis wymaga niewielkich ilości czegoś kosztownego (takiego jak koniak), co to (ogólnie) dodaje do potrawy? Ponadto, które produkty niezwiązane z duchem są dobrymi substytutami?