Zleciłem świnię od miejscowego rolnika i wkrótce trafi do rzeźnika. Okazuje się, że mogę zmusić go do spełnienia moich konkretnych życzeń. Czy ktoś zrobił to wcześniej i ma jakieś zalecenia?
W szczególności, czy powinienem mieć pokrojony boczek lub zostawić go w płytach (Alton Brown mówi, że płyta jest lepsza, ale jak trudno ją ciąć)?
Jaki jest najlepszy sposób na wycięcie ramion? Mam na myśli pieczeń piknikową i tyłek.
Jaki jest najlepszy sposób radzenia sobie z lędźwiami. Czy każda strona da tylko jedną polędwicę i jedną „środkową polędwicę” na pieczeń? Jeśli je dostanę, czy będzie jeszcze jakiś kotlet schabowy?
Jakieś zalecenia dla tylnej nogi? Szynka a pieczeń?