Wiele przepisów wymaga czekania, aż woda „zagotuje się”. Jednak nigdy nie byłem pewien, kiedy to jest. Z mojego punktu widzenia może to być w trzech różnych punktach:
- Najpierw zacznij widzieć małe pęcherzyki powietrza wydobywające się z dna naczynia
- Gdy powierzchnia wody jest zauważalnie zakłócona przez bąbelki
- Kiedy jest pełna szalejącego potoku aktywności
W zależności od ilości zużytej wody te trzy punkty mogą być od siebie oddalone o kilka minut, co wpłynie na czas gotowania.