Kiedy byłem młody, uwielbiałem krewetki, kraby i homary. Kiedyś w wieku dwudziestu kilku lat zacząłem wywoływać u nich łagodną reakcję alergiczną (tj. Mrowienie w gardle), więc przez ostatnie lata ich unikałem. Raz na jakiś czas ukradnę łyżkę bisque z owocami morza mojej żony, ale to tyle, o ile go popchnę.
W zeszłym tygodniu przeczytałem przepis na krewetki Scampi i to sprawiło, że pomyślałem o tym, jak zrobić to bez krewetek. Moją pierwszą myślą było użycie imitującego kraba, który mogę jeść bez problemu.
Czy ktoś ma jakieś sugestie dotyczące zastąpienia krewetek osobom z alergią na skorupiaki?