Zrobiłem kilka partii twardych cukierków, ale jak dotąd każda wyprodukowana przeze mnie partia wydawała się trudniejsza, niż bym chciał. przez zbyt lepki mam na myśli to, że cukierki będą przylegały do pergaminu i przechowuję je tak mocno, że stają się nierozłączne. dzieje się tak nawet w zamrażarce.
Do tej pory próbowałem
- pozwalając, aby temperatura termometru podniosła się nieco wyżej (310-320)
- dodawanie cukru pudru po ostygnięciu cukierków
jako eksperymenty, ale bezskutecznie. co ludzie mogą polecić? czy jest jakiś dodatek, który mógłbym dodać do mieszanki?