Krótka odpowiedź brzmi: nie, to nie jest prawie wystarczające.
Jazda na długich dystansach jest testem wydajności twojego ciała jako silnika pedałującego. Dotyczy to rozwoju sprawności mechanicznej, wytrzymałości mięśniowej i aerobowej. Sesje spinowe nadają się do ogólnego treningu, ale nie zastępują wsiadania na rower.
W przypadku przejazdów na tę odległość naprawdę nie ma substytutu dla wysiadania i spędzania czasu w siodle. Aby to osiągnąć, potrzebujesz dobrej, stałej diety trwającej co najmniej 3 godziny jazdy .
Większość planów treningowych zaleca zwiększenie tygodniowej długiej jazdy o nie więcej niż 10% tygodniowo, więc możesz stworzyć coś takiego:
- 60km
- 66km
- 73km
- 80 km
- 88km
- 96km
- 105km
- 115km
- 130km
Gdy osiągniesz 130 km, teoretycznie powinieneś być gotowy na 200 km, ponieważ na tym etapie chodzi o utrzymanie ciała w dobrym stanie - jeśli nadal jesz prawidłowo, możesz również pedałować.
Nie zapomnij o zapewnieniu wystarczającego odpoczynku podczas treningu, ponieważ zmęczenie już i tak zmęczonym celem zwiększy Twoje szanse na porażkę. Generalnie w ciągu ostatnich 5-10 dni należy zmniejszyć zarówno intensywność, jak i objętość.
Różni trenerzy opowiadają się za różnymi wzorcami pracy / odpoczynku, a w dużej mierze od informacji zwrotnej od sportowca zależy, jak dobrze się regenerują. Jeśli spieszysz się, by zwiększyć głośność wydarzeń, sugeruję zacząć od 16 dni, 5 dni wolnego i zobaczyć, jak sobie radzisz. Rozpoczynając w sobotę, możesz poświęcić weekendową przejażdżkę.
Oprócz treningu istnieją inne czynniki, które należy wziąć pod uwagę przy planowaniu jazdy na tej długości.
Pierwszym z nich jest odżywianie, w którym musisz ćwiczyć - zobacz szczegóły RoKa tutaj.
Drugi aklimatyzuje się do spędzania tak długiego czasu w pozycji rowerowej na swoim rowerze szosowym. Siedzenie w siodle z łatwością powoduje ból, dłonie mogą się odrętwiać, dolna część pleców może boleć, ramiona / szyja mogą się zacisnąć, a stopy mogą puchnąć lub kurczyć się. Po prostu nie znajdziesz tych rzeczy, chyba że ćwiczysz, i nie chcesz się o nich dowiedzieć po raz pierwszy 150 km na 300 km jazdy