Regularnie (prawie codziennie) jeżdżę na rowerze, często przy złej pogodzie. Przeważnie jeżdżę po drogach, ale czasami przez parki, lasy itp. Po nieutwardzonych nawierzchniach. Mój rower jest zazwyczaj raczej brudny, przynajmniej jego dolne części, szczególnie gdy jest deszczowo. Mam błotników, ale nie mogą wszystkiego zatrzymać.
Chciałbym utrzymać go w rozsądnej czystości, zarówno dlatego, że wygląda ładniej, jak i aby uniknąć niepotrzebnego zużycia. Z drugiej strony nie chcę spędzać godziny każdego tygodnia na utrzymaniu czystości.
Więc co poleciłbyś jako procedurę czyszczenia, która zapewnia rozsądną równowagę? Po prostu spuść to? Czyścić tylko krytyczne części? Używać cudownego środka czyszczącego?
I czy występują problemy z funkcjonowaniem lub zwiększone zużycie z powodu brudu, czy jest to głównie problem astetyczny?
Powiązane pytanie (więcej o konserwacji ogólnie):
Okresowe zadania konserwacyjne dla osób dojeżdżających do pracy rowerem