Zgadzam się z większością odpowiedzi stwierdzających, że nie można podjąć decyzji w sprawie innego użytkownika drogi, jednak chcę podzielić się czymś, co dzieje się w moim kraju, Hondurasie, jeśli mamy ogólnie słabą kulturę samochodową i tylko pierwsze próby są podejmowane wobec kierowców akceptujących rowerzystów jako legalnych użytkowników dróg i ulic.
Na naszych drogach kierowcy ciężarówek (18 kierowców) tymczasowo skręcają w prawo, jednocześnie mrugając lewym kierunkowskazem, który jest interpretowany przez małych kierowców jako zaproszenie do wyprzedzania, wskazując, że kierowca ciężarówki wie, że zwalnia reszta ruchu i to, że kierowcy „są” i próbują go wyprzedzić. Decyzja, oczywiście, zawsze należy do małego kierowcy, kierowca ciężarówki nie będzie zły, jeśli nie wyprzedzisz od razu.
Miałem podobne interakcje na drodze, kiedy jechałem rowerem, a kierowca z 18 kołami wykonywał te same sygnały, a nawet machał ręką.
To, co próbuję pokazać, to to, że machasz za kierowcą, który stoi za tobą, to nie ty decydujesz za nich, ale oznacza to, że jesteś świadomy ich potrzeby wyprzedzania i jesteś krótko „chętny do współpracy”, tj. Wskazujesz że nie zaskoczy Cię manewr wykonywany jest normalnie w tym momencie.
Miałem również rodzaj interakcji, w której jeździłem na rowerze i poprosiłem kierowcę, aby nie wyprzedzał, machając ręką do dołu. Stało się tak, ponieważ tam zaparkowano samochody po obu stronach wąskiej uliczki. Gdy tylko było więcej miejsca, machnąłem do niego, skręcając w prawo. Kierowca wydawał się zadowolony z akcji i powitał go kilkoma dźwiękami.
Zdaję sobie sprawę, że jest to subiektywne / anegdotyczne, ale chciałem zauważyć, że istnieje inna interpretacja tego rodzaju sygnałów , ale także, że zależy to w dużej mierze od lokalnej kultury .