Jestem bardzo oldschoolowym rowerzystą i zawsze noszę banana, kiedy jeżdżę dłużej niż godzinę. W przeszłości uważałem je za idealne - łatwo mieszczą się w moich kieszeniach z dżerseju, opakowanie jest biodegradowalne (jeśli przypadkowo upuszczę je podczas jazdy), wysokie źródło potasu, aby zatrzymać skurcze mięśni.
Czy powinienem zmienić sposób i porzucić wygiętą żółtą pigułkę, aby uzyskać bardziej nowoczesną taryfę?