Analogie między (typowymi) idealnymi układami gazowymi i gwiezdnymi są nie tylko intuicyjnie aktualne, ale zostały ustalone i wykorzystane w badaniach gromad gwiazdowych i układów galaktycznych, najczęściej jako uproszczenie bezkolizyjnych równań Boltzmanna.
Idea leżąca u podstaw tej analogii polega na tym, że jeśli układ gwiezdny może być reprezentowany jako zbiór mas punktowych, a jeśli liczba mas punktowych jest duża, możemy je rozważyć z punktu widzenia kinetycznej teorii gazów. Należy jednak pamiętać, że układ gwiezdnego gazu nie jest ani rozluźniony, ani nie może być rozluźniony.
Jestem tu ciekawy: jak daleko można przesunąć opisaną analogię?
Na przykład istnieje szereg zjawisk specyficznych dla gazu (lub moglibyśmy rozmawiać o plazmie, jeśli wolisz), co byłoby fascynujące do wyobrażenia sobie dla układów gwiezdnych, takich jak wstrząsy, turbulencje lub lepkość. Czy takie lub inne charakterystyczne zjawiska mogą istnieć w układach gwiezdnych i czy istnieją rzeczywiste układy wykazujące takie zachowanie? (spośród wymienionych, analog lepkości istnieje i jest dość powszechny)