Jeśli spojrzymy na fizykę newtonowską i sposób, w jaki galaktyki będą oddziaływać, centralną czarną dziurę należy po prostu uznać za masywny, gęsty obiekt.
Droga Mleczna nie wpada do swojej centralnej czarnej dziury, okrąża środek masy - jak mówi nam fizyka, powinna.
Kiedy zbliżymy się do Andromedy, oddziaływanie grawitacyjne Andromedy będzie działało na nas silniej, a kiedy będziemy naprawdę blisko, poszczególne masy w każdej galaktyce będą miały na siebie dramatyczny wpływ, ale jak w każdym takim systemie, dwie czarne dziury nie wciągnie wszystkiego.
Jeśli dwie galaktyki ostatecznie połączą się - co nie jest dane - orbity gwiazd i czarne dziury będą bardzo złożone. Przez miliardy lat 2 czarne dziury będą krążyć wokół siebie, zbliżając się, gdy zrzucają energię, ale w tym czasie otaczające je gwiazdy będą cierpieć z powodu wielu efektów, w tym:
- niektórzy zostaną wydaleni
- niektóre uderzą w czarne dziury
- niektórzy pójdą nowymi
- i tak dalej
Najlepszym sposobem na zrozumienie, co się stanie, jest unikanie zbyt głębokiego myślenia o dziwnych czarnych dziurach i traktowanie ich jak gęstych mas. W większości przypadków pomoże to w modelowaniu zderzeń galaktycznych.
Spójrz na tę symulację NASA zderzenia Drogi Mlecznej z Andromedą: