Słyszałem pewne stwierdzenie, które można streścić zwięźle w „żyjemy w lokalnej bańce”, co sugeruje, że Układ Słoneczny znajduje się w regionie o niskiej gęstości pyłu międzygwiazdowego.
Region ten jest rzekomo wytwarzany przez wybuch supernowej, który miał miejsce w pobliżu Słońca w odległej przeszłości. Twierdzono, że rozmiar bąbla jest rzędu kilkudziesięciu parsek, a fakt jego istnienia pozwala łatwiej poradzić sobie z wyginięciem pyłu przez pobliskie gwiazdy.
Kolejnym stwierdzeniem, które słyszałem o tej bańce, jest to, że ta koncepcja jest obecnie przestarzała, ponieważ nawet gdyby w pobliżu Słońca miała miejsce supernowa, skala czasowa dyfuzji gazu jest wystarczająco krótka, aby nie pozostało po niej żadne ślady teraz.
W związku z tym chciałbym prosić o skomentowanie powyższego tekstu, a w szczególności wskazanie, czy taka niedostatek rzeczywiście istnieje i co wiemy na ten temat.