Odpowiedzi:
Kawałki lodu topnieją podczas bliższych podejść, potencjalnie wystrzeliwując z egzocometu kawałki inne niż lód. Może to wpłynąć na trajektorię egzocometu zarówno przez siłę bezwładności oddzielania, jak i dlatego, że masa zostanie zmniejszona.
W końcu zabraknie mu wody, co oznacza, że nie będzie już kometą - ogon gazu nie będzie już istniał, nawet przy bliższym zbliżeniu się do Słońca. To, co pozostanie - zakładając, że cokolwiek pozostanie - będzie twardym kamiennym rdzeniem.
Stamtąd orbita ustabilizuje się lub rozpadnie do punktu, w którym uderzy w słońce. Nawet dość stabilna orbita może ostatecznie zbliżyć ją do innych ciał grawitacyjnych w Układzie Słonecznym, które mogłyby zrzucić ją na niestabilną orbitę, lub alternatywnie, mogłaby zderzyć się z planetą lub asteroidą.