Mogę spojrzeć na mapę gwiazd i zidentyfikować takie rzeczy, jak konstelacje na niebie. Ale jeśli zrobię zdjęcie aparatem DSLR (35 mm z przyzwoitym obiektywem zmiennoogniskowym, bez optyki specyficznej dla astronomii), napotkam trudności. Zauważyłem, że kamera może zobaczyć o wiele więcej gwiazd niż moje oko i stwierdzam, że mam duże trudności nawet z identyfikacją zwykłych konstelacji. Na przykład, kiedy szukam konstelacji Kasjopei na nocnym niebie, bardzo łatwo ją zauważyć: wygląda jak bok „W”. Ale kiedy robię zdjęcie, nie widzę w ogóle litery W na zdjęciu, widzę około 16 gwiazd wokół, gdzie „W” powinno być względem siebie dziwnymi kątami i trudno jest ustalić, z którymi gwiazdami się połączyć tworzą rzeczywistą konstelację.
I stamtąd zjeżdża w dół, ponieważ inne konstelacje nie mają nawet tak łatwo rozpoznawalnego kształtu jak Cassiopeia, w wyniku czego trudno mi nawet rozpoznać, na co patrzę.
Zdjęcie zwykłym aparatem nie jest tym samym, co patrzenie przez teleskop, ponieważ aparat ma znacznie szersze pole widzenia. Jednocześnie wydaje się, że nie ma liniowej zależności między rzeczywistą wielkością gwiazdy a jej jasnością. Jak wspomniałem powyżej, widzę 16 gwiazd, które wyglądają nieco porównywalnie pod względem jasności, ale wiem, że różnią się one o kilka wielkości.
Czy jest jakaś sztuczka lub technika, której mogę użyć, aby szybko zidentyfikować gwiazdy na zdjęciach, które robię? Szukając wskazówek, nie widziałem nikogo wspominającego o tym problemie.