Cóż, jest kilka rzeczy do rozważenia. Początkowo, jeśli upewnisz się, że po wysadzeniu asteroidy skończysz z licznymi, ale wystarczająco małymi kawałkami, aby albo: jeden spłonął w atmosferze, albo dwa, uciekli od Ziemi (i nie uderzyli nas pięciu lata później) mamy się dobrze, a wysadzenie asteroidy pociskiem byłoby dobrym rozwiązaniem.
Problem polega na tym, że niewiele wiemy o wewnętrznym składzie asteroid, a przypuszczalnie jeszcze mniej o konkretnym, więc bardzo trudno jest dokładnie przewidzieć, gdzie są części asteroidy generowane przez uderzenie nie skończy się, będzie zmierzać w kierunku, a nawet jego wielkości.
Innym scenariuszem może być to, że jeśli skutecznie rozbijesz asteroidę na małe kawałki, które następnie mogą wypalić się w atmosferze, a jeśli kawałki te przypadkowo zostaną ostatecznie pochłonięte przez atmosferę ziemską, nagrzeje się, wywołując przypuszczalnie nieprzyjemny dzień na Ziemi, oczywiście w zależności od masy obiektu.
Ale istnieje o wiele lepsze rozwiązanie niż to inspirowane Armageddon-Hollywood. Nazywa się to tetheringiem grawitacyjnym. Jest coś, co wiemy i bardzo dobrze wiemy o asteroidach, a to byłyby ich ścieżki trajektorii lub orbity. Nawet gdy odkryta zostanie nowa asteroida, jej orbitę można obliczyć dość szybko i z dużą dokładnością (ponieważ bardzo dobrze znamy grawitację Układu Słonecznego). Więc jeśli asteroida ma uderzyć w Ziemię, prawdopodobnie dowiemy się tego z latami, prawdopodobnie dziesięcioleciami wcześniej. Możemy więc po prostu wysłać pojazd kosmiczny (zwany ciągnikiem grawitacyjnym)), z wystarczającą ilością masy i czasu z wyprzedzeniem, i umieść ją tuż obok asteroidy, dzięki czemu możemy przechylić jej orbitę o niewielką ilość, z powodu przyciągania grawitacyjnego między dwoma obiektami. Teraz, gdy weźmiesz pod uwagę efekt tej niewielkiej ilości na dłuższą metę, skutecznie odbija ona drogę danej asteroidy od Ziemi, aby nie uderzyła nas 20 lub 30 lat później.
I to jest coś, nad czym mamy kontrolę, i coś, co możemy przewidzieć z wielką dokładnością. Jest to (bezpieczna) droga.
Jeśli nadal nie jesteś zadowolony z mojej odpowiedzi, możesz posłuchać, jak Neil de Grasse Tyson wyjaśnia ją w tym 5-minutowym wideo .
Zapoznaj się także z wykładem Amerykańskiego Muzeum Historii Naturalnej „Obrona ziemi przed planetoidami” LINK
Więcej informacji tutaj .