Z mojego podstawowego niedomówienia
Pęd jest przenoszony z obrotu Ziemi na orbitę Księżyca przez tarcie pływowe. Obrót Ziemi zwalnia, a Księżyc odbiera Ziemię, gdy przesuwa się na wyższą orbitę. Będzie to trwało, dopóki okres obrotowy Ziemi nie będzie równy okresowi orbitalnemu Księżyca, tj. Ziemia zostanie przyporządkowana do Księżyca.
Zakładając, że mam powyższe poprawne - i proszę poprawcie mnie, jeśli tego nie zrobię - czy realistycznie będzie wystarczająco dużo czasu na zablokowanie pływowe, zanim słońce rozszerzy się i pochłonie Ziemię? A może jest jeszcze jeden powód, dla którego Ziemia nigdy nie będzie skierowana w stronę Księżyca?