O ile mogę stwierdzić, nie mamy jeszcze precyzji, aby nawet rozsądnie ustalić granice nachylenia egzoplanet, ale wikipedia wydaje się wskazywać, że może to być możliwe w „najbliższej przyszłości”. Wydaje się, że należy to osiągnąć poprzez bezpośrednie obrazowanie, albo bezpośrednio obserwując spłaszczenie obrotowe egzoplanet, albo szukając księżyców i zakładając, że planeta jest przypieczętowana zablokowana na tej samej płaszczyźnie co jej satelita.
Jak blisko oceniasz naszą precyzję? Czy istnieją inne podejścia do pomiaru odchylenia planetarnego?
Oczywiście nie oczekuję ostatecznej odpowiedzi. Zastanawiam się, czy ktoś wie o jakichkolwiek badaniach w tej dziedzinie lub ma jakieś przemyślenia na ten temat.