Zgodnie z teorią (lub moim rozumieniem) wszechświat nie tylko się rozszerza, ale przyspiesza.
Jeśli galaktyki oddalają się od siebie, to czy układy słoneczne w nich również oddalają się od siebie (i znajdujące się w nich planety), jeśli tak, to czy Słońce nie oddali się od Ziemi?
Czy ekspansja wszechświata występuje we wszystkich skalach, czy tylko w dużych (międzygalaktycznych) skalach?