Jak wykrylibyśmy planetę Doppelganger na Ziemi?


15

Z naszą obecną technologią lub technologią dostępną w najbliższej przyszłości (do 2025 r.), W jaki sposób wykrywalibyśmy planetę dokładnie taką samą jak nasza i jak blisko musiałaby być wykrywalna?

Jakie metody okazały się jak dotąd najskuteczniejsze w wykrywaniu planet podobnych do Ziemi i co mogłyby one ujawnić w odniesieniu do atmosfery naszej planety, właściwości orbit i naszego gatunku?


To pytanie jest ciekawym pomysłem na zastanowienie się nad tym, jak łatwo może nas znaleźć cywilizacja pozaziemska o porównywalnej technologii, i jak łatwo możemy je znaleźć.

Na potrzeby tego pytania założymy, że istnieje planeta z cywilizacją o równoważnych postępach technologicznych, która mogłaby istnieć gdziekolwiek.


2
Próbuję dojść do tego, że gdyby istniała planeta / cywilizacja dokładnie taka jak my, bylibyśmy w stanie to wykryć.
Jordania


Gdyby byli dokładnie tacy jak my i w ciągu 60LY oglądalibyśmy ich programy „I Love Lucy”.
Jack R. Woods,

W rzeczywistości jedna z poniższych odpowiedzi mówi o tym, co byłoby potrzebne do obejrzenia Lucy. Oczywiście jest wielu ludzi, którzy wspierają SETI, którzy uważają, że możemy znaleźć inteligentne życie dzięki technologii, którą mamy obecnie. Jeśli chcesz „dokładnie tak jak my”, to prawdopodobnie nie istnieje w naszej galaktyce, biorąc pod uwagę krótki czas, w którym byliśmy technologiczni i jak szybko technologia się zmienia. Zakładając, że mówisz hipotetycznie i mówisz o cywilizacji technicznej, zależy to od tego, czy chcą zostać znalezieni. W przeciwnym razie wrócimy do szukania Lucy (mówiąc w przenośni).
Jack R. Woods,

Odpowiedzi:



4

Stosując obecną technologię (a przez to mam na myśli eksperymenty i teleskopy, które są teraz dostępne), nie wykryliśmy planety „podobnej do Ziemi” i prawdopodobnie nie bylibyśmy w stanie wykryć życia na Ziemi, nawet gdyby obserwowano ją z odległości kilku lat świetlnych . Dlatego obecnie nie ma szans na wykrycie życia na „ziemskim sobowtórze”. Opracowuję poniżej:

  1. Żadne planety takie jak Ziemia nie zostały jeszcze wykryte wokół innej gwiazdy. Innymi słowy, żadna z nich nie ma podobnej masy, promienia i orbity w odległości 1 au (lub blisko niej) od gwiazdy typu słonecznego. Przy obecnej technologii, to jest po prostu poza zasięgiem. Dlatego każde ukierunkowane poszukiwanie życia na planecie podobnej do Ziemi nie wiedziałoby od czego zacząć. Jeśli nie można wykryć planety w ogóle to nie ma absolutnie żadnych szans na patrząc na jego składu atmosfery w poszukiwaniu biomarkerów (np tlen wraz z gazu redukującego jak metan czy chlorofluorowęglowodorów od cywilizacji przemysłowej - Lin i wsp 2014.). Jedynymi egzoplanetami, dla których (atmosferycznie i wstępnie) zmierzono kompozycje atmosferyczne, są „gorące Jowisze”. - gigantyczne egzoplanety krążące bardzo blisko swoich gwiazd.

  2. „Ślepe” wyszukiwanie może szukać sygnatur radiowych i oczywiście to właśnie robi SETI. Jeśli mówimy o wykryciu „Ziemi”, to musimy założyć, że nie mówimy o umyślnych próbach transmisji na odległość, a więc musimy polegać na wykrywaniu przypadkowych „rozmów” radia i przypadkowych sygnałów generowanych przez naszą cywilizację. Projekt SETI Phoenix był najbardziej zaawansowanym poszukiwaniem sygnałów radiowych z innego inteligentnego życia. Cytując Cullers i in. (2000) : „ Typowe sygnały, w przeciwieństwie do naszych najsilniejszych sygnałów, spadają poniżej progu wykrywalności większości badań, nawet jeśli sygnał miałby pochodzić z najbliższej gwiazdy ”. Cytowanie z Tarter (2001) : „Przy obecnych poziomach czułości ukierunkowane wyszukiwania mikrofalowe mogą wykryć równoważną moc silnych nadajników telewizyjnych w odległości 1 roku świetlnego (w obrębie której nie ma innych gwiazd) ... ”. Niejednoznaczność w tych stwierdzeniach wynika z faktu, że możemy zrobić emitować silniejsze belki sygnały w pewnych ściśle określonych kierunkach, na przykład do prowadzenia metrologii w układzie słonecznym za pomocą radaru. Takie sygnały zostały obliczone być obserwowalne ponad tysiąca lat świetlnych lub więcej. Ale te sygnały są krótkie, rozpromienił się w produkt bardzo wąski kąt i mało prawdopodobne, że się powtórzy. Miałbyś szczęście mieć obserwację we właściwym kierunku we właściwym czasie, jeśli przeprowadzałeś ukierunkowane wyszukiwania.

Stąd moje twierdzenie, że przy obecnych metodach i teleskopach nie ma dużych szans na sukces. Ale oczywiście postęp technologiczny i w ciągu następnych 10-20 lat mogą pojawić się lepsze możliwości.

Pierwszym krokiem w ukierunkowanym poszukiwaniu byłoby znalezienie planet takich jak Ziemia. Pierwszą dużą szansą będzie wystrzelenie w 2017 roku statku kosmicznego TESS , zdolnego do wykrywania planet wielkości Ziemi wokół najjaśniejszych 500 000 gwiazd. Jednak jego dwuletnia misja ograniczyłaby zdolność wykrywania analogu ziemskiego. Najlepszy zakład na znalezienie innych Ziem pojawi się później (być może w 2024 r.) Wraz z uruchomieniem Platona, sześcioletnia misja, która ponownie bada najjaśniejsze gwiazdy. Jednak do przeprowadzenia badań atmosfery tych planet potrzebny jest duży krok naprzód. Bezpośrednie obrazowanie i spektroskopia prawdopodobnie wymagałoby kosmicznych interferometrów zerujących; pośrednie obserwacje efektów fazowych i spektroskopii transmisyjnej w atmosferze egzoplanet nie wymagają dużej rozdzielczości kątowej, a jedynie ogromnej precyzji i obszaru gromadzenia. Spektroskopia czegoś wielkości Ziemi wokół normalnej gwiazdy będzie prawdopodobnie wymagać większego następcy Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba ( JWST - premiera 2018 r.) Lub nawet więcej powierzchni zbierającej niż E-ELT w następnej dekadzie. Na przykład Snellen (2013) twierdzi, że zajęłoby 80–400 tranzytów czasu ekspozycji (tj. 80–400 lat!), aby wykryć sygnał biomarkera analogu Ziemi za pomocą E-ELT!

150


Być może powinieneś zapytać, jak trudno jest nas znaleźć. Wiem, że nie powinniśmy tutaj wyrażać opinii, ale sugerowałbym, że każda „pobliska” cywilizacja od dawna wiedziała, że ​​tu jest życie (lub jeśli są w odległości 100, zakładając, że komunikacja nadświetlna jest niemożliwa, wiem że jesteśmy technologiczni). Myślę, że pewnego dnia będziemy mogli wysłać sondy do innych gwiazd i prawdopodobnie już je mają. Innymi słowy, w naszym Układzie Słonecznym mogą znajdować się sondy „super-stealth”, których nigdy nie wykryjemy. (Dziękuję, panie Clarke.)
Jack R. Woods,

2

"prawdopodobnie nie". Chyba, że ​​były tak blisko, że sygnały telewizyjne lub radiowe, takie jak my przypadkowo wysyłaliśmy, można wykryć powyżej poziomów promieniowania tła, których nie możemy wiedzieć o cywilizacji.
Sygnały są bardzo słabe i nie pasują do naukowo interesujących pasm (oczywiście celowo, ponieważ nie chcemy, aby nasze telewizory odbierały naturalne sygnały, które zakłócałyby nasze sztuczne sygnały), chyba że twoim zainteresowaniem naukowym jest szpiegowanie wysyłanych komunikatów przez potencjalnych kosmitów (przychodzi mi na myśl SETI, fajne hobby i coś wspólnego z radioteleskopami na czas, gdy nie ma nic ciekawszego do słuchania).

Jeśli chodzi o planety wielkości Ziemi, nigdy nie byliśmy w stanie ich znaleźć, nie mówiąc już o skalistym w strefie zamieszkania gwiazdy. Mechanizmy stosowane do wykrywania egzoplanet po prostu nie są wystarczająco czułe.

Pozostawia jedną opcję: ich ekwiwalent Voyager 1 wchodzi do naszego Układu Słonecznego, a my faktycznie wykrywamy go i rozpoznajemy, czym on jest, i znajdujemy sposób na jego odzyskanie. Ale jeśli będą na naszym poziomie technologicznym, minie jeszcze tysiące lat, zanim to się stanie.


1
Wszechświat jest dość stary, mogliby wysłać go dawno temu w odległej galaktyce ...
Jordan

chcesz wykryć coś, co jest identyczne z nami,
zakładamy

1
Nie o to chodzi, zakładając, że istnieje planeta identyczna z nami, czy bylibyśmy w stanie ją wykryć i uświadomić sobie, że ma inteligentne życie.
Jordan

1
@JordanBrown wykrywa, że ​​ma inteligentne życie TERAZ? Nie. Prędkość światła to uniemożliwia. Wykryć, że w pewnym momencie mogło mieć inteligentne życie? Tylko wtedy, gdy wysyłają niewiarygodnie silne sygnały (daleko poza tym, co robimy, a nasza technologia ulepsza to, co wysyłamy, słabnie, gdy odchodzimy od wielokierunkowych transmisji elektromagnetycznych) i / lub jest bardzo, bardzo blisko.
jwenting

2
„Jeśli chodzi o planety wielkości Ziemi, nigdy nie byliśmy w stanie ich znaleźć, nie mówiąc już o skalistym w strefie zamieszkania gwiazdy”. - To jest nieaktualne: en.wikipedia.org/wiki/Exoplanet#Earth-size_planets
Keith Thompson

0

Gdyby istniała planeta z tą samą cywilizacją „dokładnie tak jak my”, prawdopodobieństwo, że była ona wystarczająco blisko, aby można ją było wykryć, jest niezwykle odległe. Nie zero, ale tak niskie, jak przekroczenie ściany za pomocą mechaniki kwantowej.


1
W ostatnich latach odkrywamy setki egzoplanet i twoje powiedzenie, że gdyby jedna z nich była tak zaawansowana jak my, nie mielibyśmy szansy powiedzieć.
Jordan

2
@JordanBrown każda planeta wielkości Ziemi byłaby niezwykle trudna do wykrycia, tak. Jakakolwiek cywilizacja na poziomie naszej planety na takiej planecie byłaby niemożliwa do wykrycia za pomocą posiadanych przez nas czujników.
jwenting

-1 nie odpowiada na pytanie. Nawet jeśli prawdopodobieństwo jest niewielkie, istnieją określone techniki, które można by zastosować do wykrycia takiej planety, gdyby okazało się, że jest wystarczająco blisko, aby ją wykryć. Pytanie brzmi „jak byśmy” nie „moglibyśmy”, więc to nie odpowiada na pytanie.
nazwie 2voyage

@ o nazwie 2voyage JEŻELI była taka planeta wystarczająco blisko, by ją wykryć, byłby to jeden z naszego Układu Słonecznego, więc zostałaby wykryta dawno temu. Nie możemy ich obecnie wykryć (ani w najbliższej przyszłości), jak wyjaśniono przez jwenting
Envite
Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.