https://xkcd.com/1342/ i http://www.explainxkcd.com/wiki/index.php/1342:_Ancient_Stars
https://xkcd.com/1440/ i http://www.explainxkcd.com/wiki/index.php/1440:_Geese
czy to możliwe, że są to już czarne dziury (wystarczająco duże) i po prostu widzimy światło emitowane podczas jego fazy głównej?
W przypadku niektórych gwiazd tak może być. Są pewne gwiazdy, które możemy indywidualnie obserwować i które, jak wierzymy, mogą w dowolnym momencie przejść do supernowej. Betelgeuse jest prawdopodobnie najbardziej znanym przykładem. Znajduje się w odległości 640 lat świetlnych, może w dowolnym momencie przejść do supernowej typu II (spodziewany w ciągu najbliższego miliona lat, ale możliwe, że nastąpi w ciągu następnych 640 lat, gdy to zaobserwujemy, tak, że już się stało). Może stać się czarną dziurą, kiedy to się stanie (chociaż, jak sądzę, prawdopodobnie na gwiazdach jest również zwykła gwiazda neutronowa).
Ponadto, gdy obserwujemy odległą galaktykę, jest pewne (jeśli chodzi o nasze teorie), że niektóre gwiazdy przyczyniające się do światła z tej galaktyki stały się odtąd czarnymi dziurami. Ponieważ jednak nie rozdzielamy pojedynczych gwiazd w tych galaktykach nawet naszymi najlepszymi teleskopami, możesz mieć spór, czy „widzimy” gwiazdy, czy nie.
czy można bezpiecznie powiedzieć, że większość gwiazd już nie żyje, które widzimy?
Gwiazdy w naszej galaktyce, Drodze Mlecznej, nie. Ma tylko około 100 tysięcy lat świetlnych, zawiera 100 miliardów - 1 bilion gwiazd, z których możemy indywidualnie „zobaczyć” tylko niewielką część. Większość z nich jest bardzo blisko, najdalej około 1500 lat świetlnych, a większość z nich wcale nie jest kandydatami na supernowe , a tym bardziej kandydatami na czarną dziurę. Nawet biorąc pod uwagę nasze najlepsze teleskopy, nadal tylko niewielką część gwiazd rozpatrujemy indywidualnie.
Galaktyka prawdopodobnie doświadcza około jednej supernowej co 50-100 lat. Więc nawet jeśli wszystkie z nich były gwiazdami widocznymi (którymi nie są: nawet największych gwiazd w galaktyce gołym okiem widać tylko niewielką część), a wszystkie supernowe spowodowały powstanie czarnych dziur (których nie robią t), wówczas najwyżej 15-30 gwiazd widocznych gołym okiem może już być czarnymi dziurami, a tylko do 1000-2000 gwiazd w całej galaktyce, niezależnie od widoczności, trwa między przejściem do supernowej a wejściem Ziemi w przyszłość lekki stożek tej supernowej. Ta wyjątkowo luźna górna granica w żadnym wypadku nie jest „większością gwiazd, które widzimy”, aw rzeczywistości istnieje prawdopodobieństwo, że żadna z gwiazd, które zobaczysz, gdy spojrzysz w niebo, nie jest już czarną dziurą. Być może żaden z nich nigdy nie będzie.
Jest również mało prawdopodobne, aby jakakolwiek gwiazda, którą obserwujesz gołym okiem, była martwa, ponieważ ich żywotność jest rzędu 10 milionów lat (największa) do miliardów lat, a ich odległości od Ziemi wynoszą 1500 lat świetlnych lub mniej. Ale istnieje kilka gwiazd, takich jak Betelgeuse, które, jak wiemy, znajdują się u kresu życia i dlatego mogą być „martwe” w tym sensie.
Za pomocą teleskopów możemy zobaczyć niektóre pojedyncze gwiazdy w pobliskich galaktykach lub przynajmniej pośrednio obserwować je, ponieważ oświetlają mgławice, które widzimy, w odległości kilkudziesięciu milionów lat świetlnych (wydaje mi się, że są to niebieskie supergiganty ). Spośród tych, którzy mają zamiar zmienić się w czarną dziurę, życie może być mniejsze lub równe odległości od nas. Niekoniecznie jest tak, że wszystkie lub nawet większość z nich staje się czarnymi dziurami, nie jestem pewien, co jest typowe dla typów omawianych gwiazd, ale dla tych gwiazd można powiedzieć, że wiele lub większość jest już czarnymi dziurami. Najodleglejsze, indywidualnie rozpatrywane gwiazdy są martwe w ten czy inny sposób.
Jeśli pozwolisz nam „widzieć” każdą gwiazdę w bardzo odległej galaktyce, nawet jeśli nie możemy rozwiązać żadnej z nich osobno przed supernową, liczby znów się zmienią, ale instynktownie mam wrażenie, że „większość” obserwowalnego wszechświata jest już zapadnięty w czarne dziury. Ale gwiazdy mogą być martwe, mimo że nie są czarnymi dziurami. Widzimy galaktyki odległe o ponad 10 miliardów lat świetlnych, czyli o całym okresie życia gwiazdy takiej jak Słońce. Aby wymyślić „większość”, musisz najpierw ustalić, co liczy się jako gwiazda, a następnie zbadać, jakie rodzaje gwiazd zawierają te galaktyki. Jeśli ostatecznie dojdziesz do wniosku, że większość gwiazd to (w porównaniu ze Słońcem) maleńkie czerwonobrązowe rzeczy o żywotności za dziesiątki miliardów lat, wówczas większość gwiazd nie jest
Zauważ, że w szczególnej teorii względności pojęcie „jednoczesnego” jest nieco trudne do sprecyzowania. Ale postępowałem zgodnie z konwencją, że jeśli coś jest w odległości X lat świetlnych, to wszystko, co obserwujemy od teraz do X lat od teraz, „już się wydarzyło”. Z miejsca, w którym stoimy, niekoniecznie mamy prawo powiedzieć, że „już się stało”, ponieważ nie ma go w przeszłości, ale jest wystarczająco dobry :-)