Aby iPod Touch (który ma włączoną funkcję Znajdź mojego iPoda) umożliwić serwerom Apple, aby wiedziały, gdzie się znajduje (np. Poprzez pozycjonowanie Wi-Fi), muszę przesłać lokalizację przez Wi-Fi.
Załóżmy, że iPod jest zablokowany i ktoś go ukradł. Z tego, co rozumiem, iPod nigdy nie łączy się z nieznaną siecią Wi-Fi. Oznacza to, że ponieważ osoba, która ukradła iPoda, nie może go odblokować i zainicjować połączenia z siecią Wi-Fi, iPod nigdy nie połączy się z siecią Wi-Fi, a zatem nigdy nie prześle swojej lokalizacji z powrotem do pierwotnego właściciela iPoda .
Uwaga: zdaję sobie sprawę, że iPod może automatycznie łączyć się ze znanymi sieciami (tj. Tymi, z którymi wcześniej się łączył), ale dla celów tego pytania załóżmy, że jedyny Wi-Fi, do którego podłączono iPoda, był w domu pierwotnego właściciela. I tak osoba, która ją ukradła, nigdy nie przywróci jej do zasięgu tego hotspotu Wi-Fi, a zatem iPod nigdy nie połączy się z hotspotem Wi-Fi.
Należy zauważyć, że jest to mniejszy problem w przypadku iPhone'a (lub iPada z 3G), ponieważ iPhone ma połączenie 3G, którego może użyć do transmisji swojej lokalizacji.
Czy moje założenia są prawidłowe, co prowadzi do wniosku, że Find My iPod / iPhone / iPad jest zasadniczo bezużyteczny na żadnym urządzeniu innym niż 3G? Czy czegoś mi brakuje? Czy jest jakiś sposób na zwiększenie szansy na zlokalizowanie iPoda touch na wypadek kradzieży? (Najlepiej taki, który nie wiąże się z łączeniem się z wieloma sieciami losowymi (tj. Aby mieć je „znanymi” sieciami) w nadziei, że pewnego dnia złodziej będzie podróżował przez jednego o tej samej nazwie i będzie miał automatyczne połączenie że.)