Chyba, że sprzedaje własne czcionki na tej stronie, myślę, że obaj moglibyście więcej popracować nad osadzaniem CSS (tak, czytam, że nie jest to teraz dla was opcja, ale nalegam).
Jeśli obudowa ma cięższą pracę graficzną na czcionkach (kolory gradientu, skręcone wyrównanie, połysk, wytłaczanie, grawerowanie ...), co naprawdę uniemożliwia renderowanie obszernych opcji CSS zgodnie z potrzebami, zaleciłbym wykonanie następujących czynności:
użyj obrazów za pomocą CSS (być może sprite'a) i ukryj tekst zakotwiczenia za pomocą text-ident. HTML
<a href="work1.html" title="My first work" id="firstWork">My first work</a>
css
#firstWork {display: block; width: 200px; height: 150px; background-image:url('img/firstwork.jpg'); text-ident: -999em;}
To jedna technika. Tak, wiem, Google może to ukarać, ale wiesz, nigdy nie słyszałem o jednej stronie ukaranej za to.
Innym sposobem byłoby użycie tagu img wewnątrz tagu kotwiczącego W DÓŁ z tekstem, a następnie użycie CSS do ukrywania tekstu i poprawiania pozycjonowania img w razie potrzeby. Ta ostatnia opcja daje możliwość dodania alt, tytułu, longdesc do obrazu, zwiększając ilość informacji i jakość indeksowanej.
Możesz nawet pójść dalej z tą ostatnią opcją i wybrać jeszcze lepsze i świeże rozwiązanie: używając znacznika figure, dostępnego dla HTML5, wraz z figcaption. Chodzi o to, aby zachować anchor-> figure-> img + figcaption.
Figcaption zrobiłby rolę tekstu kotwicy i możesz użyć CSS, aby go ukryć.
Cóż, 3 rozwiązania. Wybierz jedno. Poszedłbym z ostatnim.