Zakładając, że jesteś mikro niezależnym dostawcą oprogramowania (MISV) lub jednoosobowym sklepem internetowym (OMWS), w jaki sposób możesz zmniejszyć swój współczynnik autobusowy ?
W moim konkretnym przypadku obsługuję kilka witryn internetowych, które co kilka tygodni zabierają mi kilka minut, gdy jest aktualizacja do opublikowania, a raz w roku odnawiam nazwę domeny. Proste zadania, ale w rzeczywistości jestem jedyną osobą, która ma wszystkie referencje. Idealnie chciałbym spać lepiej, wiedząc, że nawet jeśli stanę się niezdolny, będzie ktoś, kto będzie wspierać te podmioty online.
Chciałbym wiedzieć, jakie są najlepsze praktyki i jakie są tymczasowe rozwiązania . Zasadniczo:
W jaki sposób zapewniasz płynne działanie stron internetowych po Twojej śmierci?
(Chyba niewielu ma tutaj praktyczne doświadczenie)
Moje sugestie:
- złóż dane uwierzytelniające / wrażliwe adresy URL w bezpiecznym polu (obok woli)
- zapłać z góry za 10 lat hostingu / domeny (i naucz kogoś, jak przedłużyć ten leasing)
- utwórz zaufane koło równorzędne, aby móc wymieniać poświadczenia (na wszelki wypadek)
- załóż firmę, zostań CEO, wypłać na IPO (oczywiście nie jest tak, ponieważ obsługa stron internetowych nie jest dochodowym biznesem)
A może istnieje już usługa, która bezpiecznie przechowuje wszystkie poświadczenia i podejmuje działania, jeśli główny punkt kontaktu jest poza zasięgiem? (jeśli chcesz skorzystać z tego pomysłu i zbudować startup, weź mnie na pokład)
Powiązane: nieaktywny menedżer konta przez Google . Ktoś może żyć bez mojego konta Gmail, ale ktoś nie będzie szczęśliwy, jeśli jego strona internetowa umrze, a domena zostanie przejęta przez głównego konkurenta ... masz rację.
Uważam, że jest to problem, który dotyczy wielu webmasterów i chętnie poznam odpowiedź lub przynajmniej kilka sposobów na ułatwienie zarządzania.