Czy Google ocenia stronę według liczby odwiedzin?


14

Dyskusja na ten temat jest dość obszerna na innej stronie internetowej i naprawdę tracę pewność siebie. Chodzi o to, że twierdzę, że liczba (liczba) odwiedzin nie jest kryterium zwiększania PR danej sieci, ponieważ:

  • Google po prostu nie wie o każdej wizycie na stronie internetowej (na wypadek, gdyby nie korzystała z GA)

  • Google po prostu nie oceniałoby według czegoś, na co faktycznie wpływa Google

Odpowiedzi:


5

Jak stwierdził @John, twoja logika jest poprawna. Dodam, że nawet z Google Analytics, Google nie próbowałby skorelować i analizować danych o ruchu, aby wpłynąć na twój ranking, ponieważ GA to tylko kolejna usługa internetowa. Po prostu nie widzę ich używających go do analizy twoich stron.


2
+1 - Gdyby mieli to na swoim miejscu, mieliby na miejscu regulamin, stwierdzający, że sztuczne zawyżanie twoich statystyk jest niezgodne z regułami. W obecnej sytuacji, jeśli zawyżysz statystyki, jedyną oszukaną osobą jest ty.
Mark Henderson

14

Nie, oni nie. A twoja logika jest na miejscu.

  • Nie wiedzą, jaki ruch generuje każda witryna, chyba że korzysta z Google Analytics, który stanowi tylko niewielką część wszystkich witryn.

  • Ruch nie jest wskaźnikiem jakości ani trafności treści.

  • Można łatwo nim manipulować. Możesz mieć własne boty stale ładujące strony lub uruchomić kampanię reklamową, która zwiększy ruch. Lub po prostu oszukać ludzi, aby odwiedzili Twoją witrynę. Wizyta to wizyta.

  • To samospełniająca się przepowiednia. Witryny, które zajmują 1. miejsce w Google, uzyskają większy ruch niż witryny poniżej. W rezultacie uzyska większy ruch, co pomoże utrzymać go w rankingu nad innymi stronami.

  • Nie bierze pod uwagę, jak długo ktoś był na stronie. Gdyby ktoś odwiedził stronę, a następnie natychmiast opuścił ją, ponieważ jej się nie podobało lub nie było to, czego szukał, nadal byłaby to wizyta.

Aktualizacja


Dzięki, brzmi rozsądnie. Btw., Jakiego użyłeś wyrażenia „spot on”? Angielski nie jest moim językiem ojczystym, więc może mógłbyś to wyjaśnić. :-) Dziękuję i przepraszam za pytanie nie na temat.
petiar

3
„Spot on” to slangowe określenie „absolutnie słuszne”, „wyjątkowo dokładne” lub „dokładnie poprawne”. :)
John Conde

1
Myślę, że punkt „samospełniającej się przepowiedni” jest najbardziej uzasadniony. W przypadku prawie wszystkich witryn pozycja w Google określa ruch w witrynie. Przeciwnie nie miałoby sensu.
DisgruntledGoat

3
Również Matt Cutts odpowiedział na pytanie Analytics: youtube.com/watch?v=CgBw9tbAQhU Oczywiście istnieją inne źródła statystyk ruchu, takie jak Alexa, ale sugeruje to, że Google i tak nie używa statystyk ruchu w rankingu.
DisgruntledGoat

Traffic is not an indicator of content quality or relevance.odnosi się to również do wielu innych spektrów życia, takich jak transmisje telewizyjne / statystyki widzów, odwiedzający architektonicznie uznane budynki, warsztaty gotowania w sąsiedztwie, wydarzenia sportowe i inne działania kulturalne ... Chociaż pomiar jakości jest również pomiarem subiektywnym.
Sam

2

Wydaje mi się prawdopodobne, że Google wykorzystuje liczbę odwiedzających witrynę jako czynnik rankingowy.

  • Google może uzyskać te dane (patrz Czy Googlebot może odczytać statystyki hostingu? )
    • Google Analytics : chociaż Google powiedział, że nie będzie używać danych Google Analytics do celów rankingowych.
    • Google AdSense , Google TagManager lub DFP : są to strony trzecie JavaScript na wielu stronach internetowych, które mogą wysyłać dane do Google w taki sam sposób, jak Analytics.
    • Pasek narzędzi Google : Pasek narzędzi Google wysyła do Google dane o każdej stronie odwiedzanej przez użytkownika.
    • Bezpieczne przeglądanie Firefox i Chrome : Google prowadzi usługę sprawdzającą reputację odwiedzanych witryn. Jest on domyślnie włączony zarówno w przeglądarce Firefox, jak i Chrome, i wysyła informacje o każdej odwiedzanej stronie do Google.
    • Inne wskaźniki PageRank : Inne wtyczki przeglądarki, które pokazują PageRank strony, również wysyłają adres URL do Google dla każdej odwiedzanej strony.
    • Od dostawców usług internetowych : dostawcy usług internetowych często sprzedają dane o tym, które strony odwiedzają ich użytkownicy. Nie wiem, czy Google kupuje te dane, ale może. W przypadku Google Fiber Google jest dostawcą usług internetowych.
    • Z serwerów DNS - Google prowadzi własne popularne serwery DNS. Użytkownicy wysyłają zapytania na te serwery Google, aby uzyskać adresy IP witryn, z których zamierzają korzystać.
  • Wielkość ruchu byłaby skorelowana z jakością witryny. Google byłby szczególnie zainteresowany liczbą odwiedzających, którzy korzystają z witryny, ponieważ tego chcą . Google z pewnością chciałby filtrować dane. Zrobiliby to w sposób podobny do tego, w jaki sposób muszą bardzo uważać, które linki przychodzące mają być liczone.
    • Odfiltruj ruch botów
    • Filtruj lub obniżaj ruch reklamowy
    • Odfiltruj nieuczciwy ruch
    • Odfiltruj ruch, który sam Google wysyła do witryny (aby uniknąć pętli sprzężenia zwrotnego)

Nawet jeśli Google wykorzystuje ruch jako sygnał rankingowy, prawdopodobnie byłby niewielki.

  • Przez większość czasu ruch byłby zgodny z innymi wskaźnikami, takimi jak Pagerank
  • Google nigdy nie ogłosił, że wykorzystują sygnały drogowe jako czynnik rankingowy

Powodem, dla którego Google umieszcza ruch jako sygnał rankingowy, jest przechwytywanie witryn, które nagle zyskują wielu użytkowników i dobrą reputację bez wykorzystywania SEO jako głównego źródła ruchu. Na przykład witryny wirusowe lub oparte na mediach społecznościowych.


Zakładając, że to robią, czy uważasz, że jest to główny wskaźnik w algorytmie rankingu lub coś tak drobnego, że ledwo porusza igłą? Jeśli duże, to w jaki sposób rozliczasz małe witryny, które wyprzedzają duże?
JCL1178

Dodałem więcej do mojej odpowiedzi. Nawet jeśli jest stosowany jako czynnik rankingowy, nie byłby to czynnik trafności. Mała trafna witryna nadal byłaby w stanie przewyższyć mniej popularną odpowiednią stronę.
Stephen Ostermiller

Czy CTR nie może zastąpić ogólnego ruchu we wszystkich powyższych przypadkach i nadal sprawić, że Twoje punkty będą ważne (pomniejszone o część „sprzężenie zwrotne”, która nie jest zbyt przekonująca)?
JCL1178,

Jestem pewien, że Google również stosuje współczynnik klikalności. Nigdy nie wiedziałem, że Google ignoruje źródło danych, jeśli stwierdzi, że poprawia to wyniki wyszukiwania.
Stephen Ostermiller

Podczas gdy Google może gromadzić dane z innych źródeł, najpierw musisz sprawdzić, czy dane są wiarygodne i nie można nimi manipulować, statystycznie wykonalne oraz coś, co dodaje wartości do danych, które już posiadasz. W tym przypadku odpowiedź brzmi „nie” we wszystkich punktach. Google jest wystarczająco inteligentny, aby nie łączyć czystych zestawów danych statystycznych z zanieczyszczonymi lub zawodnymi zestawami danych. Google nie śledzi użycia witryny i nie dostosowuje w związku z tym SiteRank, PageRank ani żadnych innych danych. Po prostu tego nie zrobiono.
closetnoc
Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.