Zawsze się nad tym zastanawiałem i nigdy nie znalazłem dobrego rozwiązania.
Ale to pytanie mi to przypomniało.
Kiedy mam adres URL w mojej witrynie, można go wyświetlić i uzyskać do niego dostęp w dowolny z następujących sposobów:
http://www.somesite.com/subdirectory
http://www.somesite.com/subdirectory/
http://www.somesite.com/subdirectory/index.htm
http://www.somesite.com/subdirectory/index.html
http://www.somesite.com/subdirectory/index.php
http://www.somesite.com/subdirectory/index.asp
http://www.somesite.com/subdirectory/some-relevant-keywords
http://www.somesite.com/subdirectory/some-relevant-keywords.htm
http://www.somesite.com/subdirectory/index.php?page=some-relevant-keywords
http://www.somesite.com/subdirectory/?page=some-relevant-keywords
http://www.somesite.com/subdirectory/?page=some-relevant-keywords&even=more-keywords
itp...
Teraz rozumiem zalety dodawania słów kluczowych w adresie URL. Nawet najbardziej podstawowy przewodnik SEO wspomina, aby to zrobić. ... ale ze względu na poczytalność, przejrzystość, łatwość czytania, łatwość użytkowania itd., w tym zgodność z Internetem ...
Jest to korzystne , aby mieć plik-extension czy nie?
Naprawdę, głęboko w mojej logice mówi mi: tak, powinno. Wynika to z przeszłości, kiedy internet był w większości USENET, FIDONET, FTP i GOPHER.
Zobacz, jeśli adres URL nie ma nazwy pliku , wówczas zwykle jest uważany za katalog . To tutaj powstał index.htm, ponieważ domyślnie wyświetla katalog, jeśli nie znaleziono pliku indeksu. Wkrótce jednak programiści WWW zaczęli to zastępować i używać index.htm, aby faktycznie wyświetlać zawartość tego katalogu jako stronę . Główną różnicą było dodanie języka znaczników, który został przeanalizowany w przeglądarce. W tym języku znaczników Content-Type:text/html;
znacznik w nagłówku odpowiedzi stał się wskaźnikiem typu pliku dla dowolnego pliku . HTML wydaje się być jedynym „typem pliku”, który po prostu nie ma konsekwentnie nazwanych rozszerzeń, z wyjątkiem sytuacji, gdy są zapisywane.
Niestety, gdy strony internetowe stały się najważniejsze, wyświetlenie zawartości katalogu stało się błędem bezpieczeństwa, więc wszystko pozostało ukryte, a wyświetlana była tylko rzeczywista treść adresu URL.
Nie wspominając o wieloplatformowych wojnach nazewnictwa plików. Oparte na systemie Windows wymagają 3 lub mniej cyfrowego rozszerzenia, a unix / mac może mieć więcej. Więc powinno być .HTM
albo .HTML
albo NONE
i niech platforma zdecydować?
Zasadniczo sądzę, że to, co próbuję ustalić, wykracza poza SEO i zajmuje się bardziej estetyką i zgodnością z Internetem.
*.*
do tego.