Cóż, mam współpracownika (właściwie mojego przełożonego), który często ustawia ślimaki swoich artykułów na oczekiwane / trafne wyszukiwane hasła, takie jak:
keywordA-keywordB-keywordC-keywordD-keywordE
Zazwyczaj zbliżam się do tytułu artykułu, np .:
robber-robs-XYZ-bank-10-million
Twierdzi, że umieszczenie tylko oczekiwanych haseł wyszukiwania, ponieważ ślimak doprowadził do lepszego SEO, a SEO jest ważniejsze niż przyjazny URL.
Co sądzisz o równowadze między przyjaznymi dla ludzi i adresami URL i czy zaśmiecanie twoich ślimaków kilkoma oczekiwanymi słowami kluczowymi faktycznie prowadzi do lepszego SEO? Wreszcie, jaka jest zalecana praktyka?