Nasz regularny dostawca SSL oferuje certyfikaty EV za mniej niż 200 USD, a tak się składa, że certyfikat naszej witryny handlu elektronicznego B2B wygasa za miesiąc (co powinno dać nam wystarczająco dużo czasu na sprawdzenie).
200 USD jest nadal całkiem rozsądne (nawet jeśli jest to 5-krotność ceny „normalnego” certyfikatu). Czy powinniśmy to zrobić „tylko dlatego”? Czy są jakieś wady korzystania z EV?
Facetom z marketingu to się podoba, ponieważ zmienia kolor paska przeglądarki na zielony w IE i akurat pasuje do schematu kolorów naszej strony;)
Nie jesteśmy bankiem, ale zajmujemy się prywatnymi, prawnymi danymi (takimi jak testamenty, przelewy firm, wypowiedzenia itp.).