Jestem nie zwolennikiem no-www ruchu . Lubię www, ponieważ dodaje jako bufor do rozróżnienia między naszymi stronami publicznymi a prywatnymi / statycznymi.
Problemem jest przypadku jednej z naszych witryn nasz ruch jest podzielony w przybliżeniu w proporcji 50/50 między tymi, które korzystają z naszego www, a tymi, które tego nie robią.
Czy powinienem zawracać sobie głowę przepisywaniem osób, które trafiły na naszą stronę inną niż www na naszą stronę WWW? A może powinienem je zostawić w spokoju? Całe nasze Google SEO, co nie jest na naszej stronie www, więc nie martwię się o to, tylko o postrzeganie użytkownika.
Czy ktoś tu wcześniej miał ten problem? Nie przejmuję się aspektem technicznym (to łatwe dzięki zasadzie szybkiego przepisywania), przede wszystkim społeczną.
http://google.com
przekierowuje dohttp://WWW.google.com