Czy współczynnik odrzuceń witryny wpływa na ranking Google?


93

Czy Google bierze pod uwagę współczynnik odrzuceń lub coś podobnego w witrynach rankingowych?

Tło: tutaj w Stack Exchange zauważyliśmy, że ostatnie zmiany algorytmu Google spowodowały około 20% spadek ruchu do błędu serwera (i znacznie mniejszy spadek ruchu do superużytkownika ). Nie wpłynęło to na ruch związany z przepełnieniem stosu.

Był artykuł na WebProNews, który wysunął hipotezę, że współczynnik odrzuceń może być sygnałem rankingowym w najnowszej aktualizacji Google Panda.

Według Google Analytics są to nasze współczynniki odrzuceń w ciągu ostatniego miesiąca:

Site           Bounce Rate Avg Time on Site
-------------  ----------- ----------------
SuperUser      84.67%      01:16
ServerFault    83.76%      00:53
Stack Overflow 63.63%      04:12

Z technicznego punktu widzenia Google nie ma możliwości poznania współczynnika odrzuceń. Jeśli przejdziesz do Google, poszukasz czegoś i klikniesz pierwszy wynik, Google nie będzie w stanie odróżnić:

  • użytkownik, który wyłącza komputer
  • użytkownik, który przechodzi na zupełnie inną stronę internetową
  • użytkownik, który spędza godziny na klikaniu w witrynie, na której wylądował

Co Google nie wie, jak długo zajmuje użytkownikowi wrócić do Google i zrobić kolejny wyszukiwania. Według książki In The Plex (strona 47) Google rozróżnia między tym, co nazywają „krótkimi kliknięciami” i „długimi kliknięciami”:

  • Krótkie kliknięcie jest poszukiwanie gdzie użytkownik szybko wraca do Google i robi kolejny wyszukiwania. Google interpretuje to jako sygnał, że pierwsze wyniki wyszukiwania były niezadowalające.
  • Długo click to szukaj gdzie użytkownik nie szukać ponownie przez długi czas.

Książka mówi, że Google wykorzystuje te informacje wewnętrznie, aby ocenić jakość własnych algorytmów. Stwierdzono również, że dane „krótkiego kliknięcia”, w których ktoś przepisuje niewielką odmianę wyszukiwania, są wykorzystywane do „odpowiedzi?”. algorytm sprawdzania pisowni.

Tak więc, moja hipoteza jest taka, że ​​Google ostatnio zdecydowało się na użycie wysokiego współczynnika klikalności jako sygnału witryny o wysokiej jakości. Czy ktoś ma na to jakieś dowody? Czy widziałeś jakieś witryny o wysokim współczynniku odrzuceń, które utraciły ruch (lub odwrotnie)?


22
Google nie wykorzystuje danych Google Analytics w żaden sposób w rankingach. -Matt Cutts, news.ycombinator.com/item?id=2168070
Silver Dragon


6
Wpływają na wszystkie kluczowe parametry witryny, gdy Google wysyła do nas mniejszy ruch. Jeśli Google przesyła nam mniejszy ruch, otrzymujemy mniej pytań i odpowiedzi. Mamy nawet mniej „bezpośredniego” ruchu, proporcjonalnie, co jest super dziwne, ale masz go.
Joel Spolsky

1
@Joel: czy fakt, że masz mniejszy ruch bezpośredni, gdy masz mniejszy ruch Google, może być związany z użyciem narzędzi anonimizujących, narzędzi do eliminacji odsyłaczy, serwerów proxy, agregatorów wyszukiwania itp., Które przedstawiałyby Ci żądania HTTP bez odniesienia do wyszukiwania Google?
ogerard

2
Technicznie, Joel, jeśli odwiedzający z Google natychmiast opuszczają witrynę, to czy w ogóle są oni warci sieci? Przesuwają tylko nasze wyświetlenia strony w górę, bez prawdziwej reprezentacji naszej „prawdziwej bazy użytkowników”. A co ważniejsze, czy inne wskaźniki również ucierpiały? Szczególnie głosowanie za brakiem odpowiedzi na pytania, które nie zostały wzięte pod uwagę, nie jest czymś, za czym „tęsknimy”
Ivo Flipse,

Odpowiedzi:


54

Jest bardzo prawdopodobne, że Google oszacuje Twój współczynnik odrzuceń, jeśli weźmiesz pod uwagę nową funkcję, która wykrywa, kiedy użytkownik kliknie przycisk Wstecz:

  1. Wyszukaj w Google:

    wprowadź opis zdjęcia tutaj

  2. Kliknij wynik wyszukiwania.

  3. Kliknij z powrotem.

  4. Google wyświetla nową opcję „Blokuj wszystkie wyniki [witryny]”:

wprowadź opis zdjęcia tutaj

Oczywiście jest to zgadywanie, ale szybkie kliknięcia wstecz mogą być dobrym wskaźnikiem nieistotnych wyników i mają silną korelację ze współczynnikiem odrzuceń. Pamiętaj, że to się nie udaje, gdy użytkownik otwiera wyniki wyszukiwania w nowej karcie, więc może być skierowany do mniej doświadczonych użytkowników.

Zwróć uwagę na różnicę między „dokonaniem kolejnego wyszukiwania”, które Google powinien wziąć osobiście, ponieważ wyświetlał nietrafne wyniki, a „powrotem do tego samego wyszukiwania”, co oznacza, że ​​ta konkretna witryna nie była odpowiednia dla tego wyszukiwania.

wprowadź opis zdjęcia tutaj


Ten przykład może już być (częścią) samego wyjaśnienia (użytkownicy podskakują i klikają „blokuj wszystkie wyniki stackoverflow.com”)
Jochem

@Jochem - Może, ale wątpię, aby większość użytkowników to widziała. Jest o wiele bardziej prawdopodobne, że Google zbiera te dane i wykorzystuje je do sortowania wyników, niż że ServerFault jest nagle znienawidzony przez wyszukiwarkę :). Znów nie mogłem znaleźć żadnego odniesienia do tego ...
Kobi

1
Chciałem tylko zaznaczyć, że „Click Back” jest w tej chwili dużą sprawą. Wiele blogów SEO nazywa to „oceną zadowolenia”. tzn. jeśli wielu użytkowników natychmiast odwiedzi stronę po odwiedzeniu Twojej witryny, Google może cię trochę podrzucić.
Wexford,

30

Według mojej najlepszej wiedzy, zespół rankingowy w żaden sposób nie stosuje współczynnika odrzuceń.
  - Matt Cutts, czerwiec 2010 r., Wywiad w wyszukiwarkach internetowych

Mam problem z koncepcją długich / krótkich kliknięć używanych w ich algorytmie rankingowym. Istnieje zbyt wiele scenariuszy, w których występują zarówno krótkie, jak i długie kliknięcia, które są przeciwieństwem standardowej logiki.

Na przykład mogą wystąpić krótkie kliknięcia, ponieważ:

  • Użytkownik otwiera wiele kart naraz, powiedzmy wszystkie dziesięć linków na pierwszej stronie wyników wyszukiwania, w celu pewnego rodzaju badań. (Nie ma znaczenia, czy to badanie jest SEO, czy akademickie). Wszystkie pojawią się jako krótkie kliknięcia.

  • Ktoś szuka określonej witryny i przegląda wyniki, aż znajdzie tę, której chce. Ich książka na każdej stronie jest krótka, nie dlatego, że strona jest źle wykonana, ale nie jest to konkretna strona, której szuka użytkownik.

  • Jest to zbyt łatwe do manipulowania. Jeśli to naprawdę byłby potencjalny czynnik rankingowy, nietrudno wyobrazić sobie czarne kapelusze, które klikają swoich konkurentów, by służyć swoim celom. (Oczywiście byłoby to zautomatyzowane w celu wyprodukowania ilości niezbędnej do nakłonienia Google do działania).

Mogą wystąpić długie kliknięcia, ponieważ:

  • Użytkownik nie ma pojęcia, czego szuka, i spędza wieczność na każdej stronie, która go szuka, ale nigdy go nie znajduje (np. Ta strona jest nieistotna).

  • Użytkownik odchodzi od komputera lub jest śledzony z dowolnego powodu

  • Nadużycie (patrz wyżej)

  • Użytkownik nie ma dostępu do Internetu i po prostu zajmuje dużo czasu w każdej witrynie, ponieważ ma trudności z korzystaniem z Internetu.

Najlepszym sposobem, w jaki mogę sobie wyobrazić, że te informacje są wykorzystywane, jest wyszukiwanie spersonalizowane. Jeśli ktoś nadal krótko klika daną stronę, prawdopodobnie gwarantuje to obniżenie jej osobistych wyników wyszukiwania.

Co do niepotwierdzonych dowodów, mam kilkadziesiąt monitorowanych witryn klienckich, a współczynnik odrzuceń nie wydaje się korelować z rankingami.

Jeśli chodzi o Google wykorzystujące Google Analytics w algorytmie wyszukiwania, odpowiedź Matta Cuittsa brzmi „nie” .


17
Istnieje wiele powodów, dla których dane nie są idealne, ale to nie znaczy, że nie są one statystycznie poprawne.
Joel Spolsky

1
Wolałbym, żebyś umieścił bit „dodatkowo” - np. Odpowiedź, na górze przed przeczytaniem o dyskusji na temat krótkiego / długiego kliknięcia ... gdyby to był ktoś inny, po prostu wskoczyłbym i edytował :)
Mike Hudson

2
Dajesz Google za mało środków. Czy naprawdę uważasz, że ślepo wykorzystaliby takie dane, nawet nie biorąc pod uwagę wszystkich sytuacji lub możliwych nadużyć? Na przykład (1) mogą łatwo wykryć, czy użytkownik otworzy wiele wyników z jednej strony - wiele stron otworzy się w zbyt krótkim czasie, a użytkownik nie będzie „wracał” do SERP pomiędzy nimi. (2) Wątpię, aby zdarzało się to wystarczająco często, aby dokonać statystycznej różnicy. (3) Google dość dobrze wykrywa takie zautomatyzowane rzeczy.
DisgruntledGoat

2
Myślę, że możesz zbyt wiele przyznać Google. W końcu firma, która w zasadzie wysyła spam do swojego indeksu, stała się publiczna .
John Conde

Ten cytat jest już trochę stary - być może ich polityka uległa zmianie.
UpTheCreek

14

Per Matt Cutts

Nie czytając artykułu [próbując potwierdzić związek między współczynnikiem rangi a współczynnikiem odrzuceń], powiem tylko, że współczynniki odrzuceń byłyby nie tylko słyszalne, ale i głośne . Pewien specjalista z branży wyszukiwania przesłał mi ostatnio kilka pytań na temat sposobu odrzuceń w Google i pomyślałem: „Koleś, nie mam pojęcia o takich współczynnikach odrzuceń. Dlaczego nie porozmawiasz z tym miłym ewangelistą Google Analytics, który wie o rzeczy takie jak współczynnik odrzuceń? ” Po prostu nie spotykam nawet ludzi mówiących o tym w moim codziennym życiu.

To prawda, że ​​było to w grudniu 2008 r., Ale Matt Cutts, mówiąc, że współczynnik odrzuceń nie jest nawet używany, jest dość ostateczny w mojej książce, nawet 3 lata później .


7
Chodzi o to, że algorytm się zmienił, więc nie rozumiem, jak trzyletni post Matta Cuttsa, w którym „nie przeczytał artykułu”, jest co najmniej „ostateczny”.
Joel Spolsky

@joel wydaje mi się po prostu mało prawdopodobne, aby mieli tak radykalną zmianę zdania na temat współczynnika odrzuceń, przechodząc od „nie przejmuj się” do „krytycznego znaczenia”. Wydaje mi się, że bardziej prawdopodobne są sezonowe spadki sezonu letniego ... kiedy ludzie wychodzą na zewnątrz i mniej korzystają z komputerów.
Jeff Atwood

@joel również na news.ycombinator.com/item?id=2168070, który ma 104 dni (w tym piśmie) „Google nie korzysta z danych Google Analytics w żaden sposób w naszych rankingach”. Ponieważ współczynnik odrzuceń pochodzi z analiz, oznacza to z definicji, że nie jest używany. Co jest w pewnym sensie moim punktem tutaj, że jest to nieparzysty pomiar analityczny, który nie ma rzeczywistego wpływu na wyszukiwanie z perspektywy Google.
Jeff Atwood

4
Nie sądzę, że używają współczynnika odrzuceń z Analytics; Myślę, że używają krótkiego współczynnika kliknięć ze strony wyszukiwania. Wierzę, że mieli oni „radykalną zmianę zdania” na temat pozbycia się stron niskiej jakości i musieli użyć NIEKTÓRYCH sygnałów, aby to ustalić. Jeśli chodzi o sezonowe spadki, nie ma sposobu, aby wpłynął na samą awarię serwera. Jeśli coś Przepełnienie stosu to strona „praca domowa”.
Joel Spolsky

@joel Myślę, że zapominasz, że SU ma średni wiek użytkownika poniżej 18 lat. Zdecydowanie wypiera najmłodszych w naszej sieci. Zgadzam się, że aktualizacja Panda prawdopodobnie wpłynęła na SF, ponieważ ee również narzekała, więc jest to specyficzne dla tematu. goo.gl/ojdJY i goo.gl/Pw39l
Jeff Atwood

11

Myślę, że problem z wykorzystaniem współczynnika odrzuceń do rankingu polega na tym, że nie bierze się pod uwagę faktu, że odrzucenia nie zawsze są złą rzeczą. Dane te należy wziąć pod uwagę w kontekście, ponieważ istnieje kilka witryn, dla których warto zwiększyć współczynnik odrzuceń!

W rzeczywistości na przykład Twoje witryny mogą być tego typu witrynami (przynajmniej z punktu widzenia Google zapewniania odpowiednich wyników użytkownikom). Weźmy na przykład SO - jeśli szukam odpowiedzi na pytanie programistyczne, nie chcę spędzać znacznej ilości czasu na szukaniu odpowiedzi. Chcę odpowiedzi tak szybko, jak to możliwe, aby móc wrócić do pracy. Spodziewałbym się, że Google zwróci listę stron, które odpowiedzą na moje pytanie, a nie tych, które zajmą mój czas.

Myślę, że wskaźnik współczynnika odrzuceń sam w sobie nie zapewnia wystarczającej ilości informacji, aby był przydatny w algorytmie rankingu wyszukiwarki. Jeśli Google używa go do czegoś więcej niż do analizy wewnętrznej (gdzie ludzie mogą zgadywać na podstawie intencji użytkownika), to popełniają błąd.

Na marginesie, wracając do przykładu wyszukiwania odpowiedzi na pytanie programowe, czy zdarza się, że odpowiedź na to pytanie znajduje się w wynikach wyszukiwania i nie trzeba przechodzić do witryny pod adresem wszystko?


+1. Dlatego nie sądzę, aby współczynnik odrzuceń był czynnikiem rankingowym, a przynajmniej nie był powszechny. Karałby strony, które kliknąłeś i natychmiast uzyskałby odpowiedź, co jest dokładnie odwrotnością tego, co chcą zrobić wyszukiwarki.
Tim Fountain

7

Zarządzam witryną, która przynosi około 30 000 odsłon dziennie. Stracił 1/3 ruchu około 11 kwietnia (wprowadzenie pandy międzynarodowej). Cała domena straciła ruch na całej planszy. Ogólny średni współczynnik odrzuceń oscyluje wokół 65% (przed pandą 71%). Jednak strony o największej skuteczności mają współczynnik odrzuceń ponad 75%. To ciekawa teoria.

Na kredyt Google (mam nadzieję, że to nie tylko zbieg okoliczności) współczynnik odrzuceń, średni czas spędzony w witrynie i liczba stron na odwiedziny uległy poprawie po zmianie.

Uwaga dodatkowa: zmiana algorytmu nie wpłynęła na inne witryny, którymi zarządzam. Średnie wskaźniki odrzuceń wahają się od 52% do 68%. Nie przeprowadzałem analiz na poszczególnych stronach w tych witrynach, ponieważ ich to nie dotyczyło


7

Google prawie na pewno wykorzystuje sygnały użyteczności jako istotny czynnik w rankingach. Google prawdopodobnie nie używa „współczynnika odrzuceń”, przynajmniej nie mierzonego przez Google Analytics. Zamiast tego Google polega na:

  • Współczynnik klikalności (CTR) - liczba osób, które klikają serwery SERP na stronę, jest dobrym wskaźnikiem tego, czy witryna jest odpowiednia dla zapytania, czy nie. Gdy witryna osiągnie gorszy CTR niż powinna dla zajmowanej pozycji, jej pozycja się pogorszy. Gdy witryna uzyska wyższy CTR niż inne witryny na tej pozycji, ranking się poprawi.
  • Współczynnik odrzuceń (BBR) - liczba osób, które klikają przycisk Wstecz z witryny z powrotem do SERP, a następnie ukrywają witrynę przed wynikami, klikają inną witrynę lub zawężają swoje zapytanie. Podobnie jak CTR, Google może wprowadzić korekty, gdy BBR będzie znacznie lepszy lub znacznie gorszy niż oczekiwano.

Współczynnik odrzuceń może być zwykle używany jako przybliżenie do pomiaru BBR, ale istnieją pewne ograniczenia:

  • Współczynnik odrzuceń jest mierzony jako procent sesji odsłonięcia pojedynczej strony. Współczynnik odrzuceń to liczba, która uderzyła w przycisk Wstecz.
  • Współczynnik odrzuceń obejmuje osoby, które klikają linki zewnętrzne w Twojej witrynie (w tym reklamy), współczynnik odrzuceń nie.
  • Współczynnik odrzuceń obejmuje osoby, które zamykają kartę lub okno przeglądarki, współczynnik odrzuceń nie.
  • Niektóre witryny zawierają pełną odpowiedź, której użytkownicy szukają na jednej stronie. Takie witryny mogą mieć wysoki współczynnik odrzuceń, ale niski współczynnik odrzuceń.
  • Współczynnik odrzuceń można rozgrywać, dzieląc artykuły na wiele stron. Ta taktyka szkodzi współczynnikowi odrzuceń.

Ponadto, jak zauważyły ​​inne odpowiedzi, Matt Cutts z Google stwierdził, że według jego wiedzy wskaźnik odrzuceń nie jest wykorzystywany w ramach algorytmu rankingu. Nie powiedział nic o współczynniku odrzuceń (który jest nieco inny).

Jestem przekonany, że Google wykorzystuje te sygnały na podstawie mojego doświadczenia z witryną, na której zajmowałem się SEO. To był rodzaj witryny produktu. Zauważyliśmy, że po prostu nie udało nam się ustawić niektórych produktów na podstawie ich docelowych słów kluczowych, mimo że wlaliśmy do nich ogromne ilości wewnętrznego PageRank. Jednym z pojawiających się wzorców było to, że produkty, które nie były w rankingu, miały mniejszą zawartość niż te, które były w rankingu. Treść nie zawsze oznaczała dużo tekstu, mieliśmy kilka rodzajów treści:

  • Lista miejsc do zakupu produktu
  • Ceny od wielu dostawców
  • Recenzje napisane przez użytkowników na temat produktu
  • Profesjonalne zdjęcia produktu
  • Zdjęcia użytkownika przedstawiające produkt
  • Zewnętrzne linki do innych stron z artykułami o produkcie
  • Mapa miejsca, w którym produkt można znaleźć w pobliżu

Zdaliśmy sobie sprawę, że wiele tego rodzaju treści byłoby trudnych do zmierzenia przez Google. Czy naprawdę wiedział, że na stronie jest mapa? Czy próbował wykryć obecność cen? Wszystkie recenzje użytkowników były na ich własnych stronach, czy naprawdę można było zmierzyć ilość tekstu związanego z każdym produktem, indeksując wiele stron i dodając sumy? Przyjęliśmy teorię, że Google byłoby znacznie łatwiej zmierzyć sposób, w jaki użytkownicy reagują na stronę i dostosować rankingi na tej stronie, niż próbować bezpośrednio mierzyć ilość treści.

Najpierw wprowadziliśmy kilka zmian w sposobie pomiaru naszego współczynnika odrzuceń. Wdrożyliśmy „zdarzenia”, aby kliknięcia linków zewnętrznych były mierzone w analityce. Wprowadzamy także „zdarzenia” dla takich elementów, jak przesuwanie mapy i przewijanie strony. Doszliśmy do wniosku, że gdy użytkownik wchodzi w interakcję ze stroną, nie powinien on być liczony jako odesłanie, nawet jeśli ten użytkownik nie wyświetlił więcej niż jednej strony w witrynie.

Następnie skorelowaliśmy współczynnik odrzuceń z ilością treści, które mieliśmy dla każdego produktu. Wyniki były znacznie bardziej dramatyczne, niż się spodziewaliśmy. W przypadku produktów bez treści współczynnik odrzuceń wyniósł około 90%. W przypadku produktów zawierających wiele rodzajów treści współczynnik odrzuceń wyniósł poniżej 15%. Produkty z pewną zawartością znalazły się pomiędzy. Możemy to wykorzystać, aby zobaczyć, jaki typ treści użytkownicy uznali za najcenniejszy. Moglibyśmy również docenić zachęcanie do oceny dziesiątego użytkownika w porównaniu z wykopaniem pierwszego zewnętrznego linku do artykułu.

Rankingi również bardzo ściśle korelowały z tym współczynnikiem odrzuceń. Potrzebowaliśmy mniej wewnętrznych linków prowadzących do stron o bardzo niskim współczynniku odrzuceń, aby uzyskać rangę nr 1 niż strony o umiarkowanie wyższym współczynniku odrzuceń.


3

Chociaż pytanie to jest interesujące w sensie hipotetycznym, brakuje mu praktycznej umiejętności działania.

Załóżmy na chwilę, że odpowiedź brzmi tak - Google używa współczynnika odrzuceń do rankingu witryn - co byś z tym zrobił? Jedynym sposobem na wiarygodne zwiększenie tej miary byłoby umieszczenie sztucznych bloków między użytkownikiem, a odpowiedź oznaczona jako poprawna w SO - co powoli wytrenuje użytkowników, aby unikali tych domen (obniżenie CTR z Google - co jest znane jako ważne dane w sortowaniu według trafności).

Dlatego proponuję skoncentrować swój czas i wysiłek na pomiarach, nad którymi faktycznie możesz pracować, zamiast na podwójnym zgadywaniu efektów zewnętrznych, które nie są pod twoją kontrolą.


1
Och, sama ironia pytania Joela została zamknięta z powodu niezgodności :)
MPelletier

13
Nie wiem czy się z tym zgadzam. Jest wiele rzeczy, które możemy zrobić, aby zwiększyć prawdopodobieństwo zadowolenia użytkownika przybywającego z Google. Z czubka mojej głowy mogliśmy całkowicie pozostawić pytania bez odpowiedzi z indeksu Google. To poprawia komfort wyszukiwania i zmniejsza liczbę krótkich kliknięć.
Joel Spolsky

5
Wiesz, naprawdę podoba mi się ten pomysł. Więcej witryn i forów powinno wykluczać pytania Google bez odpowiedzi.
How-To Maniakiem

8
Joel, znalazłem niejasne pytania bez odpowiedzi za pośrednictwem Google, na które odpowiedziałem. Usuwając je z indeksu, możesz zmniejszać wskaźnik odpowiedzi na trudniejsze pytania. Czy to nie zdewaluowałoby strony? Czy nie byłoby lepiej obniżyć współczynnik odrzuceń poprzez ulepszenie opcji dla osób przybywających za pomocą potencjalnie nieudanego wyszukiwania (Google do odpowiedzi bez odpowiedzi)?
Dan McGrath

4
Możesz zmodyfikować tytuł strony, aby wskazać pytania, na które odpowiedź została zaakceptowana, np. Dodaj [odpowiedź] na początek. Pojawiłoby się to w wynikach wyszukiwania i uczyniłoby użytkowników Google bardziej zrozumiałym, że kliknięty link zawiera odpowiedź, a nie tylko pytanie.
Tim Fountain

0

„Z mojej głowy moglibyśmy całkowicie pozostawić pytania bez odpowiedzi z indeksu Google”

Tak i nie, IMO, w zależności od szybkości odpowiedzi na pytania. Na wszystkie pytania nie ma odpowiedzi, gdy są zamieszczane, na przykład prawie z definicji (chyba że pytanie udzieliło odpowiedzi na coś innego). Może sprawię, że jeśli nie będzie odpowiedzi przez x dni, no-index i ping google, aby zobaczyć tag i brak indeksu.

Czy masz więcej pytań bez odpowiedzi na stronach, które spadły?

Google z pewnością eksperymentuje, a niektóre witryny straciły nawet 70% ruchu od 2/24. Nie każda z nich jest złą witryną, jak dotąd, po prostu brak powrotu do zdrowia po pandzie, niezależnie od tego, co zrobiłeś na stronie.

Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.