Nie wykonując żadnej aktualizacji, nagle dzisiaj, kiedy próbowałem włączyć maszynę wirtualną w VirtualBox, maszyna hosta (z systemem Ubuntu 16.04) zamarzła.
Próbowałem kilka razy i problem się powtarza.
Prowadzę memtest: wszystko dobrze
Próbowałem utworzyć nową maszynę wirtualną na wszelki wypadek: ten sam problem.
- Obniżono instalację VirtualBox: wcale nie pomogło.
- Wyłączona sieć, udostępnione foldery itp .: Nic.
Na tej samej maszynie mam także system Windows 10 w trybie podwójnego rozruchu. Mam tam kilka maszyn wirtualnych w VBox i VMWare. Aby zminimalizować prawdopodobieństwo wystąpienia jakiegokolwiek problemu z sprzętem, uruchomiłem tam maszyny wirtualne i działają one dobrze.
Dowolny pomysł?
Jedynym sposobem na odzyskanie hosta był twardy reset.
ps: Zatrzymanie następuje, jak tylko kliknę przycisk „Start”.
Szczegóły hosta:
VirtualBox: wersja 5.0.40_Ubuntu
Jądro: 4.13.0-26-ogólne
Gość: nieistotny (Windows 10, OpenSuse, CentOS)
Plik dziennika VirtualBox jest pusty.