Mówiąc prosto: jeśli nie rozumiesz warunków licencji oprogramowania, którego używasz na tyle, by zinterpretować, jeśli sugerujesz, że „jest w porządku”, musisz porozmawiać z profesjonalistą, który to robi. Jeśli chcesz zawrzeć umowę bezpośrednio z właścicielami licencji, to też działa, ale nadal musisz zrozumieć, jak działa licencja.
Podobnie jak Eliah, nie jestem również prawnikiem, a kiedy jesteś pozwany o zastosowanie się do mojej rady, nie możesz powiedzieć, że cię nie ostrzegałem. Ogólnie zgadzam się z Eliasem, ale myślę, że w tym przypadku Python jest nieco inny.
Oprogramowanie GPL pozwala na redystrybucję czegoś, o ile zapewniasz to na tej samej licencji. W takim przypadku redystrybuujesz PyQT, co możesz zrobić. Będziesz także dystrybuował swój produkt. Ja osobiście nie rozumiem, dlaczego nie możesz zrobić obu, dopóki udostępnisz źródło dla rzeczy GPL, których używasz. Nie integrujesz ich z Pythonem, po prostu ich używasz.
Aby dokładniej opisać to, o czym mówię, jeśli włączyłeś bibliotekę do projektu C i skompilowałeś ją, skończyłbyś albo kodem GPL w twoim pliku binarnym, albo stworzyłbyś biblioteki statyczne, z którymi twój kod się łączy ( statycznie lub dynamicznie). FSF zażąda udostępnienia kodu przez GPL, jeśli rozpowszechnisz jego chroniony kod.
Zobacz różnicę? Dystrybucja tekstowa Pythona oznacza, że łączenie jest dość dynamiczne: nie ma statycznych „łączy” do kodu GPL, a odwołanie do PyQT może zostać zastąpione w innym środowisku. Po prostu używasz jego interfejsu API.
Jeśli szukasz „python import gpl”, znajdziesz wiele argumentów w obu kierunkach od wielu, wielu nie-prawników. To nie jest prosty argument, a jeśli dojdzie do procesu, możesz być cholernie pewien, że wszyscy po stronie wolnego oprogramowania na stanowisku rzuciliby wszystko, aby upewnić się, że ustanowiono negatywny precedens.
Więc po raz kolejny prawdopodobnie nie masz kwalifikacji, aby podjąć tę decyzję samodzielnie. Porozmawiaj z prawnikiem lub sprawdź, ile by to kosztowało, i przekonaj się, że taniej będzie płacić za licencje komercyjne.
Ignorowanie licencjonowania będzie znacznie droższe.