Biorąc pod uwagę uciążliwy proces rejestracji systemu Windows, Microsoft najwyraźniej nie zaprzecza żadnym przepisom dotyczącym prywatności na całym świecie ani nie jest zmuszany do zmuszania użytkowników do podpisywania wielu umów. Ta kwestia po prostu nie może być ważna.
Wierzę, że Mark Shuttleworth powiedział ponad trzy lata temu, że „około 1% wszystkich użytkowników komputerów korzysta z Ubuntu”. Liczba ta wciąż jest wykorzystywana przez różnych twórców produktu jako wymówka dla nieudostępnienia Linux-a dla ich produktu. Aby dodać obrazę obrażeniom, fakt, że liczba ta jest tak stara, jest używany do argumentowania, że wzrost Ubuntu jest zatrzymany i nigdzie nie idzie. Bez względu na to, jaka jest rzeczywista liczba, trzy lata później nie może być już tak niska. Jeśli Mark nie może wymyślić bardziej aktualnego numeru, kto może? Poważnie!
Myślę, że głupotą i samozniszczeniem byłoby nadal chować głowy w piasek i nie mierzyć go ze strachu przed zobaczeniem małej liczby. Jeśli nie zmierzymy prawdziwej populacji, skąd, u licha, będziemy wiedzieć, kiedy odniesiemy sukces? Kiedy możemy zorganizować przyjęcie, ponieważ osiągamy sukces, a nie tylko dlatego, że tego chcemy? Każde roszczenie o sukces pada na pierwszy plan, bez żadnego uzasadnienia. Nie pozwólmy, aby brak księgowości stał się złem, które zabija nasz sukces.
To raczej przygnębiające, że od lat aktywnie promuję Ubuntu, nie mając absolutnie nic do pokazania, bez żadnego sposobu pokazania, czy kiedykolwiek zrobiliśmy jakąś pozytywną różnicę, czy też warto było poświęcić trochę czasu.
Dlaczego Canonical potrzebuje tych liczb? Właśnie dlatego, że nie mają pieniędzy na marketing Ubuntu. Jeśli nie z jakiegokolwiek innego powodu, daj nam motywację do dalszego marketingu i „sprzedaży” na własny koszt, w naszym czasie, w imieniu i na rzecz Canonical. Nie rób tak trudnej pomocy.