Kiedy tworzę nowy dokument, który ma zawierać tylko zwykły tekst, nie jestem zobowiązany przez Ubuntu do dodania rozszerzenia .txt do jego nazwy. Działa naprawdę bardzo dobrze: gedit otwiera go bez problemu, doskonale rozumiejąc, że jest to tylko tekst.
Jedyne dwa pro argumenty, które odtąd znalazłem dla dodania rozszerzenia, to 1 / współdziałanie z systemami Windows i 2 / unikanie pomyłek z folderami o tej samej nazwie. Niemniej jednak te dwa argumenty wcale mnie nie przekonują. W związku z tym, czy powinienem odruchowo dodawać rozszerzenie do plików, czy nie?