TL; DR: Podszedł do międzynarodowego biura pomocy, wysłał e-mail do biura w New Delhi na adres, który znalazłem online. Nie jestem pewien, co zadziałało, ale poprosili nas o ponowne przesłanie dokumentów i otrzymaliśmy wizę.
Gayot zapewnił doskonały przewodnik, jak poradzić sobie z sytuacją. Zwróciłem się do międzynarodowego działu pomocy technicznej (opcja 4).
Kiedy po raz pierwszy odkryliśmy błąd, zadzwoniliśmy do VFS, który przetworzył naszą aplikację i powiedzieli, że nie są w stanie obsłużyć wniosków o recenzje. Kiedy nalegaliśmy, aby nie była to opinia sama w sobie, ale raczej prośba o korektę, powiedzieli, że możemy w najlepszym razie spróbować wysłać e-mailem wysoką prowizję. Było to mylące, ponieważ wysoka komisja w ogóle nie odpowiada na zapytania wizowe.
Znaleźliśmy adres e-mail do biura w New Delhi, z którego wcześniej otrzymaliśmy korespondencję. Wysłaliśmy ten adres e-mail z opisem naszej sytuacji. Ale nie byliśmy pewni, czy był to monitorowany adres e-mail.
Następnie skontaktowaliśmy się z międzynarodowym działem pomocy technicznej. W tym czasie linie telefoniczne nie były dostępne, więc skorzystaliśmy z płatnej usługi e-mail. Po 24 godzinach postanowiliśmy do nich zadzwonić, ponieważ nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Wysłuchali tego, co mieliśmy do powiedzenia, i poprosili nas o przesłanie dodatkowych informacji za pośrednictwem poczty elektronicznej, takich jak data biometrii i niektóre informacje, które nie były dostępne, gdy rozmawialiśmy przez telefon. Kiedy to zrobiliśmy, wysłali e-mail z informacją, że nie kwalifikujemy się do recenzji.
Zadzwoniłem do nich ponownie i musiałem powtórzyć tę samą serię wydarzeń, a jeden agent powiedział, że zamierzają eskalować problem.
Oddzwoniłem w ciągu 48 godzin, aby sprawdzić, czy nastąpiła aktualizacja, ponieważ data zwołania zbliżała się szybko. Kiedy zapytałem o oś czasu, powiedzieli, że odpowiedź może potrwać do 15 dni roboczych.
Oddzwoniłem wkrótce potem, ponieważ miałem wrażenie, że nie mieli procesu zwiększania pilności rzadkich problemów, takich jak mój. Rozmawiałem z przedstawicielem przez 30 minut, a kiedy wielokrotnie nalegałem i przedstawiłem im swoją sprawę, powiedzieli, że zamierzają zorganizować recenzję. Byłem trochę zdziwiony, ponieważ językiem używanym przez poprzednich powtórzeń była „eskalacja”, a nie „recenzja”. Gdy kończyliśmy szczegóły, telefon został odłączony - stało się to po 30 minutach.
W tym momencie byłem bardzo sfrustrowany. Spędziłem już nadmiernie dużo czasu, czekając na telefon i wydając 1,37 funta za minutę oprócz opłat za połączenia międzynarodowe. Zadzwoniłem do nich ponownie i tym razem przedstawiciel powiedział, że zamierzają go eskalować i zajmie to 15 dni roboczych.
Następnego dnia dostałem e-maila z prośbą o udanie się do VFS z paszportem i dokumentami.
Kiedy dotarliśmy do centrum VFS, wydawało się, że nie mają o tym pojęcia - zapytali nas o spotkanie i takie tam. Ale zmusiliśmy ich do zaakceptowania naszych dokumentów.
Około kilka tygodni później zadzwoniliśmy do VFS i powiedzieli, że przybyły nasze paszporty. Dowiedzieliśmy się, że otrzymaliśmy wizy.
** Dokładną datę wydarzeń opublikuję później.