Od czasu wdrożenia kontroli bezpieczeństwa TSA wejście na pokład samolotu w USA stało się poważnym problemem i utratą czasu. Nierzadko trzeba czekać w kolejce przez ponad 1-2 godziny, a następnie zdjąć buty i pasek przed skanowaniem i / lub poklepywaniem przez agenta TSA.
Jednak w oczekiwaniu w kolejce widziałem osoby, które wydają się być nie-pilotami lub pracownikami lotniska, po prostu przechodzą przez bramę po sflashowaniu jakiegoś identyfikatora. Powiedziano mi, że posiadanie pewnych poświadczeń bezpieczeństwa pozwala całkowicie ominąć normalną procedurę. Osobiście wolałbym przechodzić rozległy proces sprawdzania przeszłości co kilka lat niż zajmować się TSA za każdym razem, gdy muszę lecieć gdzieś do pracy.
Czy w Stanach Zjednoczonych posiadanie federalnego poświadczenia bezpieczeństwa określonego poziomu pozwala ominąć normalny proces bezpieczeństwa na lotnisku?
Uwaga: Najbardziej interesują mnie loty krajowe z miejsc docelowych do USA. Obecnie rzadko podróżuję do innych krajów.